poniedziałek, 14 maja 2012

Już jutro... Dobro znowu zwycięży ;-)


Tak moi kochani :-) jestem WIELKĄ FANKĄ DIABLO :-) a już jutro będę miała szansę pokonać siły zła w najnowszej wersji tej kultowej gry ;-)
(szkoda, że Empik, w którym gra będzie do odbioru nie prowadzi nocnej sprzedaży, bo mogłabym przetestować grę już po godzinie 0:00, a tak muszę czekać do 10:00)

Chyba będę łowcą demonów albo czarownikiem (w damskiej wersji oczywiście)


Oj czuję, że przez kilka kolejnych dni Diablo zawładnie moim wolnym czasem ;-)
Czy Wy też macie jakieś ulubione gry? Bo dla mnie Diablo jest numerem 1 EVER :-)

XOXO
Kicia

OBY INTERNET NIE SZWANKOWAŁ :D

Problemy Internetowe...

Witam moich wspaniałych czytelników.

W końcu udało mi się coś wstukać na mojego bloga :-)
Może to wydać się śmieszne, ale ostatnimi czasy mój Internet nie chce współpracować :-/: nie mogę dodawać wpisów, a nawet nie jestem w stanie czytać Waszych blogów, bo mam przerwy w dostawie netu... i nie jest to wina źle skonfigurowanej sieci, a prawdopodobnie dostawcy.
Od razu dodam, że nie znoszę używania telefonu do pisania postów itd, więc kiedy mój komputer nie jest w stanie połączyć się ze światem wirtualnym posty nie mogą zostać dodane...
Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni i wszystko się jakoś wyjaśni.
A teraz szybko nadrabiam zaległości blogowe i YT-bowe, bo się tego narobiło :-D

Pozdrawiam :-)
Kicia

niedziela, 6 maja 2012

TAG: Wiem co jem!


Dziś odpowiem na TAG: Wiem co jem :-), którym "zaraziła" mnie Ania

Zasady:
1. Napisz, kto Cię otagował i przedstaw zasady
2. Zamieść banner i odpowiedz na pytania
3. Otaguj kolejne 5 osób :)
 
 
Pytania:
1. Czy uważasz, że odżywiasz się zdrowo?
2. Czy zwracasz uwagę na skład produktów spożywczych? Jeśli tak, to jakich składników unikasz?
3. Jesz dużo owoców i warzyw?
4. Czy kiedykolwiek się odchudzałaś? Na jakiej diecie? Zamierzasz się odchudzać w przyszłości? 
5. Czy czujesz się dobrze w swoim ciele?
6. Jaka jest twoja ulubiona potrawa?
7. Czy lubisz gotować? 
8. Co chciałabyś wyeliminować z diety, a co do niej wprowadzić i dlaczego?
9. Czego nie możesz przełknąć a co mogłabyś jeść cały czas?
10.Ile posiłków jesz dziennie?
11.Wypijasz odpowiednią ilość wody? ( min. 8 szklanek dziennie) ?



Na dokładkę możecie polecić jakiś zdrowy prosty przepis, przekąskę czy coś w tym stylu :)
 
Oto moje odpowiedzi:-)
 
1.  Czy uważasz, że odżywiasz się zdrowo?
Skłamałabym, gdybym napisała, że w 100% odżywiam się zdrowo. Staram się z całych sił najlepiej komponować swoje posiłki, ale wiadomo, że są też i wtopy żywieniowe (jak pizza, batonik czy paluszki) :-D
 
 2. Czy zwracasz uwagę na skład produktów spożywczych? Jeśli tak, to jakich składników unikasz?
Unikam złożonych produktów spożywczych. Staram się kupować najprostsze produkty, z których sama przygotowuje posiłki (serek biały + śmietana + rzodkiewki zamiast twarożku z rzodkiewką ;-))
Oczywiście czytam etykiety, sprawdzam skład (nie zmam wszystkich składników, które są wymieniane na etykietach), datę ważności i rozkłady b/t/w.
Unikam soków z dodatkami cukru, słodzików w pokarmach, glutaminianu sodu, od niedawna mniej solę :-) i ogólnie unikam "przetworzonych pokarmów", jednak jestem świadoma, że nie jest możliwe wyeliminowanie wszystkiego złego z pokarmów (nic nie zrobię z tym, czym karmią zwierzęta, które potem ja przetwarzam na jedzonko) 

3. Jesz dużo owoców i warzyw?
Od ok 3 lat staram się, by w przynajmniej 3 posiłkach w ciągu dnia było sporo warzyw (pomidory, ogórki, brokuły to moje "must have" itd). Jeśli chodzi o owoce to nie spożywam ich zbyt dużo, że względu na to, iż zawierają sporo cukrów prostych. W jednym zdaniu jem zdecydowanie więcej warzyw niż owoców :-)
 
4. Czy kiedykolwiek się odchudzałaś? Na jakiej diecie? Zamierzasz się odchudzać w przyszłości? 
 Jeśli czytacie mojego bloga, to wiecie, że odchudzam się od dawna. Jednak zawsze było to rozsądne odchudzanie: zbilansowana dieta z dużą ilością ćwiczeń.  Nigdy nie zdecyduję się na "modną dietę" czy też "głodówkę" - nie mam zamiaru spotkać się z efektem jo-jo i mieć problemów ze zdrowiem :-). Wystarczą mi te problemy, które już mam - nic więcej mi nie trzeba :-)

5. Czy czujesz się dobrze w swoim ciele?
Czuję się dobrze, ale nie cudowne i dlatego chciałabym stracić kilka kilogramów :-)
6. Jaka jest twoja ulubiona potrawa?
Kocham, uwielbiam, przepadam wręcz za spagetti mojej własnej produkcji z makaronem pełne ziarno :-) i pieczony łosoś MNIAM :-)
 
 7. Czy lubisz gotować?
 Od kiedy moje potrawy zaczęły nadawać się do spożycia, ja pokochałam gotowanie :-)
 
8. Co chciałabyś wyeliminować z diety, a co do niej wprowadzić i dlaczego?
Słodycze to moja zmora: zawierają dużo cukru i utwardzone tłuszcze - jednym słowem syf, ale czasami nie mogę się powstrzymać przed ich zjedzeniem. A do swojej diety chciałabym wprowadzić więcej ryb, bo są bardzo zdrowe :-)

9. Czego nie możesz przełknąć a co mogłabyś jeść cały czas?
Ble, ble, ble: nie przełknę czerniny... BLEEEEE
A cały czas mogłabym jeść spagetti i łososia pieczonego i pizzę :-) MNIAM 

10.Ile posiłków jesz dziennie?
  Staram się, by było to 5 posiłków, ale nie zawsze mi wychodzi ;-)
 
11.Wypijasz odpowiednią ilość wody? ( min. 8 szklanek dziennie) ?
8 szklanek to wciągam nosem ;-) haha. 
A teraz poważnie: średnio wypijam ok 3 l wody mineralnej niegazowanej dziennie (nie wliczam w to herbaty, kawy) 

Nie TAGUJĘ konkretnych dziewczyn, ale chętnie na Waszych blogach przeczytam odpowiedzi na wyżej wymienione pytania :-)


A teraz kilka słów ode mnie :-)
Podsumowanie "no sugar challenge"
Nie powiodło mi się: w środę coś pożarłam, czego zjeść nie powinnam... ale nie poddałam się (bez przesady ;-)) Moje wyzwanie uważam za otwarte cały czas i za karę dla siebie przedłużam czas jego trwania do końca mojego plany, czyli jeszcze przez 2 tygodnie :-)
Treningi:
Wszystko udało mi się zrealizować i z tego jestem bardzo dumna.
Waga:
Nie drgnęła :-D

 Jutro będzie nowa informacja o kolejnym wyzwaniu oraz rozpiska treningowa na najbliższy tydzień :-)

XOXO
Kicia
 
  
 
 

czwartek, 3 maja 2012

Shape'owe naciąganie

Witam wszystkie kruszynki ;-)

Dziś krótki wpis o naciąganiu w stylu "Shape", czyli "Shape wydanie specjalnie: odchudzanie".
Kupując ostatni numer dostrzegłam takie oto zdjęcie na ostatnie stronie:


Jako "nałogowa odchudzaczka" od razu "napaliłam się" na ten "dodatek". Pomyślałam: "muszę to mieć, na 100% będzie coś ekstra". Prawie spać nie mogłam, bo czekałam do 2 maja aż w końcu wezmę tą gazetę w swoje ręce...
I cóż mnie spotkało? Wielkie rozczarowanie.
Będąc wczoraj (przy okazji wizyty w kinie) w EMPIK'u przeszukałam półkę z gazetami fitness i odnalazłam mój upragniony dodatek.
Cena 10,90 zł (myślę sobie: "ok, nie tak dużo"). Otwieram.... I co widzę?
Masakra. Moja pamięć "fotograficzna" jest całkiem niezła, więc przeżywam "deja vu".
Moim zdaniem zamieszczone tam artykuły to przekopiowanie artykułów z wcześniejszych numerów "Shape". Treningi to nic odkrywczego i wszystko już gdzieś wcześniej widziałam, a diety to połączenie zamieszczanych wcześniej w "Shape" przepisów. Jednym słowem "LIPA i ROZCZAROWANIE".
Jedyne co może na plus przemawiać to miejsce na swoją rozpiskę dietetycznie - ćwiczeniową na końcu, ale do takiej rozpiski może doskonale posłużyć zeszyt za 2 zł. 
Jeśli więc kupujecie "Shape" regularnie od jakiegoś czasu to wydawanie 10 zł na ten dodatek będzie zmarnowaniem pieniędzy - lepiej kupcie 4 butelki wody mineralnej (w te upały bardziej się przyda).

Oczywiście to moje subiektywne odczucia po przejrzeniu tej gazety.

XOXO
Kicia