Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kosmetyki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kosmetyki. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 października 2013

Kosmetycznie i prasowo :)

Dziś nietypowy post :) bo o kosmetycznej i "prasowej" tematyce.
Dawno nic takiego nie pojawiało się na moim blogu, a że wczoraj malowałam paznokcie postanowiłam wykorzystać ten moment i podzielić się z Wami moim ulubionym "lawendowym" lakierem i pokazać jedną gazetę, którą dość regularnie kupuję :)

Zaczniemy od lakieru.
Miałam wielki problem wczoraj, bo nie mogłam się zdecydować jaki kolor tym razem położyć. Do wczoraj miałam szare paznokcie i zastanawiałam się, czy nie użyć czerwonego lakieru (klasyczny, zawsze pasuje), czarnego (uwielbiam krótkie paznokcie i czarny lakier), może bordowy (w końcu jest jesień)... Grzebałam więc w mojej szufladzie z lakierami i wpadła mi w ręce buteleczka z "lawendową" zawartością i właśnie ten kolor jest teraz na moich paznokciach.

A prezentuje się tak:




Pierwsze zdjęcie robione w sztucznym świetle bez lampy, a drugie dzisiaj w świetle dziennym (w tle oczywiście moja kocica) :)


A lakierem, który daje taki piękny i delikatny efekt jest My Secret kolor 147 Lavender. Lakier kupiłam w drogerii "Natura" i kosztował 7 - 8 zł (w promocji są tańsze ok 5 zł). Nie wiem, czy gdzieś jeszcze oprócz Natury można kupić produkty My Secret , jeśli tak to chętnie się o tym dowiem.
Bo jak widzicie mam 2 buteleczki. Drugą kupiłam "na zapas" kiedy byłam obok "Natury", bo do tej drogerii mam dość daleko :)
Żeby uzyskać taki efekt, jaki widzicie na moich paznokciach, trzeba nałożyć 3 warstwy i niestety lakier stosunkowo długo schnie. Na moich paznokciach bez bazy i top'a trzyma się ok 5 dni :)

A teraz "prasówka". Kiedyś namiętnie kupowałam "Shape", ale te czasy minęły bezpowrotnie. Oczywiście kupuję również "Vitę", ale nie jest to regularne zaopatrywanie się w każdy numer.
Czasami kupuję Runner's i inne sportowe magazyny (jeśli jest w nich coś ciekawego dla mnie).
Jest jednak gazeta po którą sięgam raczej regularnie i jest to....
.... (budowanie napięcia ;))...
"Świat kobiety
Za całe 2,40 zł dostajemy 170 stron porad, trendów, przepisów i różnych mniej lub bardziej ciekawych artykułów. Jest też sporo reklam, ale w tego typu prasie tak bardzo mi one nie przeszkadzają :)





Lubię czasami sobie poczytać coś lekkiego siedząc pod kocem i popijając herbatkę :)
Bardzo lubię "Świat kobiety", bo zawsze znajdzie się jakaś ciekawostka, przepis lub informacja o produkcie, który mnie zainteresuje.
Dodatkowo w tej gazecie czasami możemy znaleźć jakieś próbki i w tym numerze znajdują się 3 i... herbata owocowa VITAX Malina i Wiśnia (idealnie na jesienne wieczory) :D

A jeśli chodzi o próbki to mamy:

1. Cellular anti-age odmłodzenie skóry NIVEA

NIVEA CELLULAR ANTI_AGE krem na dzień SPF 15, wzbogacony o krótki łańcuch kwasu hialuronowego, ekstrakt z magnolii oraz kreatynę, przyspiesza naturalny proces regeneracji skóry, będący wskaźnikiem witalności komórkowej i młodości skóry.

Działanie produktu:

  • Zmarszczki są zredukowane.
  • Dowiedziona poprawa jędrności skóry.
  • Skóra jest intensywnie nawilżona.
  • Skóra jest jedwabista i gładka.
Nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy, unikając okolicy oczu.

2.Kremowe mydło z kaszmirem (zmiękcza, nawilża) ZIAJA
 
Kremowe mydło z proteinami kaszmiru i gliceryną.
Zaperfumowane pudrowo - słodką kompozycją olejku ylang ylang połączoną z elegancką mieszanką piżma, zmysłowej wanilii i nowoczesną nutą cedru. Polecane pod prysznic i do kąpieli.
Mycie  pielęgnacja   relaks
  • Działa łagodnie. Utrzymuje skórę czystą i zadbaną.
  • Nie wysusza naskórka nawet podczas częstego mycia.
  • Pozostawia skórę miękką i delikatną w dotyku.
  • Uprzyjemnia kąpiel tworząc aksamitną pianę.
  • Nadaje skórze ciepły, aksamitny zapach.
Sposób użycia
Do mycia stosować niewielką ilość mydła, następnie spłukać. Może być używany jak płyn do kąpieli.
Temperatura wody powinna być zgodna z temperaturą ciała. 
Zbyt długie przebywanie w wodzie może wysuszać skórę.

3.Krem do rąk z prowitaminami jedwabiu i prowitaminą B5 (wygładza, nawilża, łagodzi) ZIAJA
 
Sposób użycia: krem wmasować w czystą skórę dłoni i paznokcie. Stosować regularnie, nawet kilka razy dziennie.

Działanie kosmetyczne:
  • Odczuwalnie nawilża skórę dłoni.
  • Doskonale zmiękcza i wygładza naskórek.
  • Łagodzi podrażnienia dłoni, szczególnie po pracach domowych.
Aplikacja kosmetyczna:
  • Subtelnie pachnie i szybko się wchłania.
  •  Idealny do używania w każdym momencie dnia.

 Jestem bardzo ciekawa tych produktów ZIAJA - szczególnie kremu do rąk, bo (mimo wielu nieprzychylnych opinii jakie słyszałam) uważam, że ZIAJA ma naprawdę dobre kosmetyki. Oczywiście, jak każda istniejąca firma kosmetyczna, czasami wypuści "bubla", ale zdecydowana większość produktów jest dobrej jakości i bardzo dobrze działa :)

A Wy macie jakieś swoje ulubione czasopisma? :)
Kolorowych snów!


 

 


piątek, 5 lipca 2013

Filtry przeciwsłoneczne cz.2

Nie wiem dlaczego, ale post, który opublikowałam w środę "dziwnie wyglądał" i w moich przeglądarkach "wchodził" na pole do dodawania komentarzy. Postanowiłam więc podzielić go na dwie części :) Teraz powinno być lepiej :D



3. Vichy Capital Soleil SPF 50+

Aksamitny krem do twarzy SPF 50+ 50ml
Bardzo wysoka ochrona, 24-godzinny nawilżający krem ​​do twarzy

Dla kogo?

Zmysłowa konsystencja dostosowana do różnych rodzajów skóry. Również do skóry wrażliwej. Dla osób z jasną karnacją. 



Właściwości: 
Krem przeciwsłoneczny oferujący bardzo wysoką ochronę wobec promieni UVA i UVB oraz działanie zwalczające wolne rodniki.
  • Najlepsza ochrona słoneczna na poziomie komórek macierzystych do każdego typu skory.
  • Formuły wysoko kryjące do twarzy, pozostawiają skórę suchą i matową.
  •  Zawiera Mexoryl ® XL + DHC, które chronią komórki macierzyste i działają na nie pro-regeneracyjnie.
  • Chroni przed poparzeniami słonecznymi.
  • Zapobiega uszkodzeniom skóry przed słońcem.
  • Zapobiega pojawieniu się przebarwień
  • Testowany na skórze wrażliwej pod kontrolą dermatologiczną.
  • Produkt hipoalergiczny.
  • Nie zawiera parabenu


  • Wzbogacony o Wodę Termalną z Vichy - kojącą, wzmacniającą i regenerującą.Bogata i delikatna remowa konsystencja.Szybko się wchłania. Nie klei się i nie pozostawia tłustej powłoki na skórze

    Pojemność: 50 ml
    Cena: +/- 50 zł 

    Moja opinia: Najlepszy wysoki filtr do twarzy jaki miałam. Nie świecę się po nim, krem sam w sobie nie bieli skóry. Nie roluje się na twarzy (taki problem miałam z Anthelios LRP). Myślę, że ten filtr będzie już moim ukochanym i zawsze będzie przy mnie.

    4. Vichy Ochronne mleczko do twarzy i ciała SPF 30
    Dzieci i dorośli. Skóra wrażliwa.
    Ochrona słoneczna komórek skóry
    Wysoka ochrona słoneczna UVA i UVB
    MEXORYL XL +MINERAŁY
    Bez parabeny, wodoodporne, hipoalergiczne

    Pojemność: 300 ml
    Cena: 49,90 zł

    Moja opinia: Nie otworzyłam tego produktu jeszcze, bo chcę skończyć Biodermę.

     
    5. Woda termalna z Vichy
    Bogata w cenne minerały

    100% czystej wody termalnej, bez środków konserwujących i zapachowych
    Koi, wzmacnia i regeneruje skórę. Błyskawicznie odświeża. łagodzi podrażniania, pomaga wzmocnić naturalne mechanizmy obronne skóry i stymuluje regeneracje komórek. Chroni przed działaniem wolnych rodników.

    Pojemność: 50g - 50 ml
    Cena: próbka bezpłatna

    Moja opinia: Woda termalna była gratisem do filtru do twarzy. Byłam bardzo ciekawa działania, bo słyszałam, że wody termalne są cudowne. W moim odczuciu ta woda nic nie robi z moją cerą oprócz chłodzenia :)
    Używam jej więc, jako prysznica do twarzy w upalne dni. Sama bym jej nie kupiła :)

środa, 3 lipca 2013

Filtry przeciwsłoneczne cz. 1

Słoneczna pogoda zachęca do aktywności na świeżym powietrzu. W tak upalne dni (jak np. ten dzisiejszy) bardzo często spędzamy czas nad wodą. Będąc na plaży (albo w jakiś przybrzeżnych zaroślach) co i raz zamaczamy swoje rozgrzane ciała, a następnie w pełnym słońcu lub w "półcieniu" osuszamy się, by ponownie schłodzić się po jakimś czasie. Niektórzy twardo cały dzień siedzą w wodzie i cieszą się odrobiną ochłody.

Będąc jednak "na powietrzu" zapominamy czasami, że narażamy się na szkodliwe dla nas promieniowanie słoneczne, bo jedyne o czym myślimy w upalne dni to "gdzie tu się można schłodzić?". A jeśli ktoś jeszcze nie wie to nadmierna ekspozycja ciała na promieniowanie może doprowadzić do raka skóry, a na pewno spowoduje jej szybsze starzenie się. Dlatego ważne jest stosowanie filtrów przeciwsłonecznych.

Ja na początku okresu letniego zaopatrzyłam się w mały zapas i dziś przedstawię Wam te produkty, których używam przed wyjściem na dwór. Bo nie tylko w czasie "plażowania" narażamy się na promieniowanie, ale również idąc po zakupy, czy uprawiając sport.


 1. Bioderma Photoderm Spray SPF 30/ UVA 16

Wskazania i zalecenia:
- Fotoochrona dla całej rodziny
- Do stosowania na twarz i ciało

Właściwości i działanie:
- zapewnia podwójną ochronę dzięki połączeniu filtrów UVA-UVB z unikalnym kompleksem BIOprotection
- Pobudza naturalny mechanizm obrony komórek skóry, zabezpiecza przed zmianami w obrębie DNA, chroni przed poparzeniami słonecznymi i przedwczesnym starzeniem się skóry
- Ma lekką konsystencję, jest bardzo dobrze tolerowany

Sposób użycia:
- Preparat nałożyć na suchą i czystą skórę
- Aplikację spray'u powtarzać co 2 godziny oraz w przypadku starcia preparatu (np. po wycieraniu  się)
- Unikać kontaktu z oczami

Pojemność: 200 ml
Cena: 25 zł (promocja w Super Pharm)

Moja opinia: Produkt dobrze się nakłada i wygodnie użytkuje dzięki temu, że posiada atomizer. Doskonale chroni przed słońcem - testowałam produkt podczas czerwcowych upalnych dni, które praktycznie w całości spędzałam przy basenie i nie pojawiły się u mnie żadne poparzenia i zaczerwienienia. 
Stosowałam go również na twarz i byłam zadowolona. Dodam, że mam cerę normalną, a latem delikatnie mi się przetłuszcza (czasami). Nie mam problemu z zaskórnikami i różnymi krostkami. Po stosowaniu tego produktu pojawiły się u mnie 2 - 3 grudki. Wydaje mi się, że jeśli ktoś ma cerę problematyczną to na twarz nie powinien go nakładać.
Produkt szybko się wchłania i nie klei się (co jest jego zaletą) i na prawdę chroni przed poparzeniami. Moja skóra nabrała ładnej barwy, ale nie była "czerwona". Zauważyłam jednak jeden minus: na skórze tworzyła się biała warstewka, której nie dało się rozsmarować. Była widoczna zwłaszcza po zmoczeniu skóry.
Po produkcie, który w regularnej cenie kosztuje ponad 60 zł spodziewałabym się troszkę więcej, czyli że nie pozostawi białego "osadu".


2. Bioderma Sensibio Light, Krem łagodząco - nawilżający o lekkiej konsystencji

Wskazania:
- Skóra wrażliwa, normalna i sucha
- Skóra nadwrażliwa

Właściwości:
- Zawiera kompleks TOLERIDINE, który podnosi próg tolerancji skóry, zmniejsza reaktywność skóry i posiada natychmiastowe działanie kojące - skóra staje się bardziej odporna i lepiej chroniona przed czynnikami podrażniającymi
- Łagodzi uczucie gorąca, pieczenia i ściągnięcia skóry
- Doskonale nawilża oraz szybko się wchłania dzięki jedwabistej konsystencji
- Optymalna tolerancja: nie zawiera klasycznych konserwantów, bezzapachowy
- Stanowi doskonałą bazę pod makijaż

Sposób użycia:
Raz lub dwa razy dziennie, nanieść niewielką ilość kremu na dokładnie oczyszczoną (najlepiej przy użyciu Sensibio H2O) i suchą skórę twarzy i szyi

Pojemność: 40 ml
Cena: 9,90 zł (promocja w Super Pharm)

Moja opinia: Jeszcze nie miałam okazji używać tego produktu, ale jestem bardzo ciekawa jego działania. 




wtorek, 28 maja 2013

28.05: Zakupy lidlowe :)

Dziś krótki i bardzo wyluzowany temat. Bez zbędnej spinki, bez długiego wstępu przedstawiam Wam moje kosmetyczne zdobycze z Lidla: lakier do paznokci (nr. 9 "Neon Coral) oraz 2 (dwie) szminki (nr. 9 "Neon Coral" - mam nadzieję, że będzie ładnie pasowała do lakieru oraz nr. 14 "Tender Apricot"). Cena każdego kosmetyku to 5,99 zł.








Cena nie zabija, więc nawet jeśli szminki się nie sprawdzą to nie będę żałowała :)
Jutro pierwszy test lakieru - ciekawe jak się sprawdzi.

A Wy kupujecie kosmetyki "Cien"? Macie może jakieś perełki?


Na koniec jeszcze nominacja od http://zoltegerbery.blogspot.com

1. Jak widzisz siebie za 5/10 lat?
Nie zastanawiałam się nad tym co będzie za 5, czy 10 lat. Wszystko wokół mnie zmienia się tak dynamicznie, że czasami nie wiem co będzie jutro, a co dopiero za 10 lat :D

2. Ulubiona forma aktywności?
Właściwie lubię każdy rodzaj aktywności fizycznej: od koszenia trawy po bieganie czy jazdę rowerem. Ale chyba trening siłowy i bieganie (szuranie) to coś, co sprawia mi największą radość :D

3. Najpiękniejsze słowa jakie usłyszałaś/zdarzenie jakie utkwiło Ci w pamięci?
Jest wiele takich słów czy zdarzeń, które pamiętam, ale chyba najbardziej w pamięci utkwił mi telefon od mojej siostry, kiedy powiedziała mi: "Cześć! Właśnie urodziłam!" To było NIESAMOWITE!!!

4.Co lubisz w sobie najbardziej?
Najbardziej lubię moje kostki i moje piękne, malutkie uszy :)

5. Jaki jest najczęstszy błąd jaki popełniasz będąc na diecie?
Nie popełniam błędów, bo moja dieta jest zbilansowana, dzięki czemu nie mam "zachcianek" i napadów głodu itd. Mogę mieć jedynie zastrzeżenia do rozkładu b/t/w w posiłkach, ale staram się jak mogę, by wszystko było w porządku. Uważam również, że raz na jakiś czas "coś słodkiego" musi się w diecie znaleźć, bo wtedy jest łatwiej (mi jest łatwiej) wytrwać.

6. Z czego jesteś dumna jako kobieta, która odważyła się zmienić swoje życie na lepsze?
Nie wydaje mi się, że "jestem kobietą, która odważyła się zmienić swoje życie na lepsze". Po prostu dojrzałam i zrozumiałam, że odpowiednie odżywianie i aktywność fizyczna wpływają na jakość życia, więc staram się, żeby była ona jak najwyższa :)

7. Uczysz się języków obcych/ a może już jakiś opanowałaś (jaki)?
Nadrabiam zaległości i staram się ogarnąć angielski :)

8. Co Cię denerwuje w ludziach/ dzisiejszym świecie najbardziej?
Zawiść i zazdrość oraz "szybkość" życia.

9. Jak spędzasz wolny czas?
Wszystko zależy od "okoliczności". Czasami jest to aktywny wypoczynek (np. wycieczki rowerowe), czasami mam ochotę "leżeć i nic nie robić", czasami grillujemy, czytamy książki leżąc na trawie itd :)

10. Ulubione danie?
Chyba spagetti :)

11. Miejsce, które chciałabyś odwiedzić.
Mauritius :)

A teraz pokażę Wam, że jestem PRAWDZIWYM BIEGACZEM :D - dziś biegałam w deszczu i błocie (sama siebie nie poznaję):


Widać błotko :) - zdjęcie już po bieganiu robione pod daszkiem (dlatego jest sucho)... No i oczywiście nogi jak serdelki... Chyba nigdy nie nauczę się jak trzeba trzymać ten aparat, żeby nogi wyszły korzystnie.

Pozdrawiam,
Ewa :)


sobota, 29 grudnia 2012

Porządki na koniec roku: Włosy :)

Oto i nadszedł czas na ostatni kosmetyczny post w tym roku. Dziś przedstawię Wam zużyte przeze mnie produkty do włosów.
Zaczynamy:

1. Alterra, Szampon i odżywka nawilżające: Granat i Aloes










Informacje ogólne:
Szampon:
Do produkcji szamponu nawilżającego zastosowano specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości: wartościowa kompozycja pielęgnacyjna z wyciągami z aloesu, granatu i kwiatów akacji pielęgnuje włosy, nawilża je i dostarcza włosom zniszczonym nowej energii.
Odżywka:
W odżywce zostały wykorzystane wybrane składniki najlepszej jakości. Wysokowartościowa kompozycja roślinna z ekstraktem z aloesu, granatu i kwiatu akacji pielęgnuje, nawilża oraz wzmacnia zmęczone, suche i zniszczone włosy.
Produkt:
- wolny od syntetycznych barwników, aromatów i konserwantów,
- bez silikonów, parafiny i innych produktów naftowych,
- przebadany dermatologicznie,
- wegański.

Skład:
Szampon:
Aqua, Lauryl Glucoside, Sodium Coco Sulfate, cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Lauroyl Sarcosine, Punica Granatum Extract*, Aloe Barbadensis Extract*, Acacia Farnesiana Extract, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Alcohol*, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronellol**, Citral**.
* surowce pochodzące z uprawy kontrolowanej biologicznie.
** naturalne olejki eteryczne.
Odżywka:
Aqua, Alcohol*, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Myristyl Alcohol, Glycine Soja Oil*, Punica Granatum Seed Oil*, Ricinus Communis Oil*, Punica Granatum Extract*, Aloe Barbardensis Extract*, Acacia Farnesiana Extract*, Lauroyl Sarcosine, Sodium Lactate, Hydroxyethylcellulose, Carthamus Tinctoris Oil*, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil
Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronellol**, Citral**,
* Składniki z certyfikatem rolnictwa ekologicznego
** Naturalne olejki eteryczne

Pojemność:
Szampon:
250 ml
Odżywka:
200 ml

Cena:
ok 10 zł (oba produkty mają podobną cenę)

Moja opinia:
Całkiem dobre duo. Moje włosy po tym zestawie były lśniące, dość łatwo się rozczesywały i ładnie wyglądały. Zestaw całkiem wydajny. Przy codziennym stosowaniu nie zauważyłam większego niż zwykle przesuszenia, czy puszenia się włosów, były dość gładkie.
Oba produkty mają przyjemny zapach.
Myślę, że jeszcze do siebie wrócimy :)

 2. Dove, Szampon i odżywka: Color Repair

 




Informacje ogólne:
Szampon:
Czy wiesz, że farbowane włosy tracą kolor głównie dlatego, że są zniszczone? Zaawansowana regenerująca technologia Dove zawiera `Micro Moisture Serum`, które pomaga regenerować powierzchnię włosów, żeby pomóc zatrzymać w nich kolor oraz `Fibre Actives`, które posiadają właściwości wnikania w głąb włosów i regenerowania ich od środka. Zapewnia Twoim włosom intensywny i długotrwały kolor.
Odżywka:
Czy wiesz, że farbowane włosy tracą kolor głównie dlatego, że są zniszczone? Zaawansowana regenerująca technologia Dove zawiera `Micro Moisture Serum`, które pomaga regenerować powierzchnię włosów, żeby pomóc zatrzymać w nich kolor oraz `Fibre Actives` , które posiadają właściwości wnikania w głąb włosów i regenerowania ich od środka. Zapewnia Twoim włosom intensywny i długotrwały kolor.

Skład:
Szampon:
Składu szamponu nie mogłam znaleźć :D
Odżywka:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Stearamidopropyl Dimethylamine, Behentrimonium Chloride, Parfum, Dipropylene Glycol, Lactic Acid, Amodimethicone, Sodium Chloride, Glycerin, Trehalose, Gluconolactone, Adipic Acid, Sodium Sulfate, DMDM Hydantoin, Disodium EDTA, PEG - 7 Propylheptyl Ether, Cetrimonium Chloride, Phenoxyethanol, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal , Hydroxycitronellal, Linalool, CI 15985, CI 19140

Pojemność:
Szampon:
250 ml
Odżywka:
200 ml

Cena:
ok 10 - 12 zł (oba produkty mają podobną cenę)

Moja opinia:
Bardzo się polubiliśmy. 
Podczas mycia sporo piany, przyjemny zapach. Włosy miękkie, lejące, gładkie i bardzo lśniące. Nie mogę wypowiedzieć się co do przetłuszczania włosów, ponieważ ja włosy myję codziennie. Efekt bardzo mi się podobał i już zaopatrzyłam się w kolejny taki zestaw. Wydaje mi się, że ten zestaw to mój numer 1 w pielęgnacji włosów 2012. Z moimi włosami robi te wszystkie rzeczy, których oczekuję po dobrym zestawie szampon i odżywka :)

3. Green Pharmacy, Szampon do włosów osłabionych i zniszczonych z rumiankiem lekarskim 









Informacje ogólne:
Tradycja stosowania ziół w leczeniu różnych dolegliwości sięga czasów starożytnych. Wiele niezastąpionych receptur nadal potwierdza swoją aktualność i efektywność.
Rośliny lecznicze są sprawdzonym lekiem po który często sięgamy w czasie choroby czy osłabienia organizmu i otrzymujemy skuteczną pomoc. Dlatego głównym składnikiem szamponu jest wyciąg z koszyczków rumianku lekarskiego o działaniu ogólnie wzmacniającym, przeciwzapalnym i antyalergicznym. Wyciąg z rumianku, bogaty w witaminę C, zwalczającą wolne rodniki - powoduje opóźnienie starzenia się skóry, a także witaminę PP, wzmacniającą naczyńka krwionośne - dzięki czemu poprawia wygląd skóry oraz wspomaga procesy regeneracyjne włosów na całej ich długości. Wzmacnia cebulki włosowe i chroni końcówki przed rozdwojeniem.
Rumianek to naturalny filtr UV oraz bogate źródło życiodajnej energii z przyrody, która przywraca włosom zdrowie.
Skład:
Aqua (Purified water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Cocamide DEA, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Polyquaternium-10, Chamomilla Recutita Extract, Parfum, Citric Acid, Methylisothiazolinone, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, CI 19140

Pojemność:
350 ml;

Cena:
ok 8 zł

Moja opinia:
Ten szampon to koszmar. Zakupiłam go pod wpływem wielu pozytywnych opinii i myślałam, że poprawi stan moich zniszczonych codziennym myciem włosów.
Niestety zawiodłam się i to bardzo.
Już w czasie mycia włosy plątały się niesamowicie. Wypłukanie szamponu z włosów to była męczarnia, rozczesanie bez maski - niemożliwe... Dodam, że mam krótkie włosy długość ok 15 cm. Nie wiem co bym zrobiła, gdyby moje włosy były dłuższe. Zużycie szamponu zajęło mi prawie pół roku.
I dodam, że za każdym razem, kiedy go używałam włosy były splątane, szorstkie...
Dla mnie mega bubel.

4.Lakiery do włosów: Nivea Color Crystal Gloss oraz Pantene Style większa objętość

Pojemność:
250 ml

Cena:
15 - 20 zł (zależy od sklepu i promocji)

Moja opinia:
Zacznę od tego, że lakier do włosów w mojej łazience zawsze być musi. Mam krótkie włosy i potrzebuję lakieru, żeby fryzura się utrzymała. Mam swojego ulubieńca: Taft w pomarańczowej butelce z szarą zatyczką, ale nie zawsze można go dostać. Dlatego w moim domu pojawiają się różne lakiery.
Udało mi się zachować 2 butelki.
Na pierwszy ogień pójdzie Nivea Color Crystal Gloss:
- nie wydajny
- słabo utrwala (mimo, że niby extra strong)
- całkiem ładnie pachnie.
Bardzo się rozczarowałam, bo po Nivea spodziewałam się czegoś więcej. Ten lakier z moimi włosami nie robił kompletnie nic. Fryzura nie utrzymywała się nawet przez pół dnia i więcej go nie kupię.
Pantene Style: Większa objętość:
- ładnie pachnie
- nie skleja włosów
- dość wydajny
- łatwo daje się wyczesać
- utrwala całkiem porządnie i nie daje efektu hełmu - włosy po użyciu tego lakieru są nadal dość miękkie :).
To moje 2 lub 3 opakowanie. Sięgam po niego, gdy nie ma Tafta i jestem całkiem zadowolona.

To już całe kosmetyczne podsumowanie. Więcej opakowań nie mam.
Teraz zastanawiam się o czym będę pisała na początku przyszłego roku... Bo wydaje mi się, że w styczniu do treningów jeszcze nie dam rady wrócić.

Kicia :)

piątek, 28 grudnia 2012

Porządki na koniec roku: Ciało :)

Dziś czas na ciało czyli produkty, które w tym roku wykorzystałam :). Będą to głównie żele pod prysznic - jakoś najwięcej pustych opakowań właśnie po nich znalazłam :)


1. Isana, Dusch Ol








Informacje ogólne:
Olejek pod prysznic z dodatkiem olejku sojowego i słonecznikowego jest idealny do codziennego oczyszczania skóry suchej i podrażnionej. Zawartość pantenolu i witaminy E chroni przed wysuszeniem oraz sprawia, że staje się ona gładka i delikatna. Bez dodatku mydła.

Skład:
Glycine Soja, Mipa Laureth Sulfate, Laureth-4, Hellianthus Annuus, Parfum, BHT, Panthenol, Tocopheryl Acetate

Pojemność:
200 ml

Cena:
ok 6 - 7 zł 

Moja opinia:
Zakupiłam go z myślą o tym, że dzięki niemu ograniczę ilość kosmetyków nawilżających. Zwłaszcza latem bardzo uciążliwe jest (oczywiście dla mnie) używanie balsamów. Nie znoszę nakładania dodatkowych produktów na skórę w upalne dni. Niestety bardzo się rozczarowałam, bo w moim przypadku nie sprawdził się:
- mojej skóry nie nawilżał
- powodował u mnie uczucie swędzenia
- dodatkowo nasiliło się rogowacenie okołomieszkowe, z którym się borykam.
Zapach tego produktu jest specyficzny i bardzo podobny do innych olejowych preparatów myjących. Nie kupię więcej, bo w moim przypadku nie było żadnego pozytywnego efektu. Jedyny plus to jego cena, a nie to się liczy. Męczyłam się z nim strasznie. 

 2. Alterra, żel Kwiat Neroli i Bambus




Informacje ogólne:
Pielęgnujący żel pod prysznic Kwiat pomarańczy i Bambus - Limitowana edycja - ożywcza i rozpieszczająca pielęgnacja
- kosmetyk naturalny
- wegański.

Skład:
Aqua, Alcohol*, Glycerin, Coco-Glucoside, Caprylyl/Capryl Glucoside, Xanthan Gum, Sodium Coco-Sulfate, Bambus Arundinacea Extract*, Citrus Aurantium Amara Flower Distillate*, Aloe Brbadiensis Gel*, Parfum**, Limonene**, Linalool**, Geraniol**, Citral**. (07.06.2012)

* ingredients from certified organic agriculture
** from natural essential oils.
Pojemność:
250 ml;

Cena:
ok 7 zł 

Moja opinia:
Piękny zapach - oczywiście jest to względna cecha.
Pierwsze dni użytkowania bardzo mnie zachwycały, jednak po pewnym czasie zaczęły się problemy z przesuszaniem skóry.
Ze względu na zapach kupiłabym go ponownie, ale z drugiej strony przesuszona skóra skutecznie mnie zniechęciła do ponownego zakupu :)
Nie polecam i nie odradzam szczególnie.

3.Yves Rocher, Jardins du Monde







Informacje ogólne:
Obficie pieniący się żel do mycia ciała pozostawia lekki zapach na skórze. Delikatnie nawilża, a jego działanie zależy od zawartej w nim rośliny. Dostępne zapachy w gamie Ogrody Świata, to:
- migdał z Kalifornii,
- kwiat lotosu z Laosu,
- gardenia z Polinezji,
- palma Malezyjska,
- orchidea z Madagaskaru,
- ziarna kakao z Afryki,
- ziarna kawy z Brazylii,
- wetiver z Haiti,
- pomarańcza z Florydy,
- ylang - ylang z Komorów,
- anyż gwiazdkowy z Chin,
- aloes z Meksyku,
- cytryna z Meksyku,
- bawełna z Indii,
- lawenda z Prowansji
- afrykańskie masło karite 2w1.

Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Ammonium Lauryl Sulfate, Parfum, Glycerin, Limonene, Sodium Cocoamphoacetate, Polysorbate 20, Sodium Benzoate, Citrus Aurantium Dulcis, Citric Acid, Sodium Chloride, Linalool, Polyquaternium-7, Allantoin, Propylene Glycol, Salicylic Acid, Citral, CI 15985, CI 17200

Pojemność:
200 ml;

Cena:
ok 12 zł

Moja opinia:
Ogólnie lubię żele YR. W moim przypadku dobrze myją, są dość wydajne i przyjemnie pachną oraz nie przesuszają mojej skóry.
Kupuję je głównie dla pięknego zapachu :)

4.Palmolive, Aroma Therapy, Morning Tonic




Informacje ogólne:
Zawiera ekstrakty z trawy cytrynowej oraz olejki z palmarosy i mandarynki. Zapewnia energetyzujące przebudzenie pod prysznicem. 

Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Parfum, Sodium Chloride, Cocamide MEA, Sodium Benzoate, Sodium Salicylate, Citric Acid, Polyquaternium-7, Tetrasodium EDTA, Poloxamer 124, Cymbopogon Citratus Leaf Oil, Cymbopogon Martini Oil, Cirtus Tangerina Peel Oil, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, CI 47005, CI 42090, CI 14700

Pojemność:
250 ml;

Cena:
ok 10 zł

Moja opinia:
Najpiękniejszy letni zapach. Dla mnie idealny na ciepłe i upalne dni: dobrze myje, odświeża, nie podrażnia. Jak widać udało mi się zachować 2 butelki, a więc to coś musi oznaczać.
Zakochałam się w nim, a zwłaszcza w zapachu. Najfajniejsze jest to, że zapach odrobinę się zmienia w czasie użytkowania i bardzo długo utrzymuje się na skórze. A do tego jest bardzo wydajny. To mój zdecydowany faworyt w kategorii żel pod prysznic 2012 :)
Jestem pewna, że latem 2013 również będzie gościł w mojej łazience, bo my się po prostu zakochaliśmy w sobie.

 5. HIPP, Oliwka Pielęgnacyjna






Informacje ogólne:
Oliwka HiPP przeznaczona jest dla dzieci od 1 dnia życia. Nie zawiera substancji zapachowych, uważanych za alergizujace (zgodnie z Dyrektywą 2003/15/WE), olejków eterycznych, barwników, substancji konserwujących, emulgatorów, parabenów i surowców pochodzenia zwierzęcego. Jest dobrze tolerowana przez skórę.
Delikatny masaż z użyciem Oliwki pielęgnacyjnej HiPP Babysanft z ekologicznym olejkiem migdałowym BIO sprzyja dobremu samopoczuciu maluszka, a przy tym zapewnia łagodną pielęgnację. Naturalne olejki chronią skórę dziecka przed wysychaniem, pozostawiając ją miękką i gładką.
Oliwka jest idealna również do oczyszczania skóry pod pieluszką - szczególnie narażonej na podrażnienia.
Oliwkę HiPP Babysanft mogą stosować także mamy - regularny masaż z użyciem oliwki zapobiega rozstępom w okresie ciąży i po porodzie.

Skład:
Helianthus Annuus Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Tocopherol, Parfum

Pojemność:
200 ml;

Cena:
ok 15 zł

Moja opinia:
Zacznę od tego, że oliwki do ciała to nie jest moja bajka. Jednak w tym roku w te upały uratowała moją przesuszoną skórę. 
Stosowałam ją po kąpieli na mokre ciało i dopiero wtedy delikatnie osuszałam. Efekt nawilżonej skóry bardzo mi się podobał. Nie nasiliła ona moich problemów z nadmiernym rogowaceniem.
W przyszłym roku również ją zakupię. 
Dodam tylko, że przy regularnym stosowaniu z czasem mogłam ograniczyć jej aplikację do co drugiej kąpieli :)
Polecam - u mnie na pewno pojawi się kolejne opakowanie.

 5. Palmer's Cocoa Butter Formula





Informacje ogólne:
Balsam jest oparty na kojącej, wzbogaconej witaminą E bazie. Zmiękcza i leczy szorstką, suchą skórę, wygładza blizny i rozstępy oraz nadaje skórze ładny, zdrowy koloryt. Jest to doskonały nawilżacz do całego ciała, świetny do stosowania po opalaniu. Dostępny w wersji oryginalnej (o słodkim zapachu kakao) i bezzapachowej. 


Skład:
Aqua, Theobroma Cacao Extract, Glyceryl Stearate, Petrolatum, Propylene Glycol, Glycerin, Cocos Nucifera Oil, Paraffinum Liquidum, Stearalkonium Chloride, Cetyl Alcohol, Theobroma Cacao Seed Butter, Ealeis Guineensis Oil, Dimethicone, Tocopheryl Acetate, Fragrance, Hydroxyethylcellulose, PEG-8 Stearate, Methylparaben, Propylparaben, Benzyl Alcohol, CI 19140, CI 15510. 


Pojemność:
250 ml;

Cena:
ok 15 - 20 zł (zależy od apteki)

Moja opinia:
Balsam jest gęsty, ale pod wpływem ciepła łatwo i przyjemnie się rozprowadza. Jego piękny, kakaowy zapach dość długo się utrzymuje, jednak nie jest to 12 godzin (pierwsze testy były trochę przekłamane. Po pierwszym dniu miałam wrażenie, że utrzymuje się bardzo długo, ale z biegiem czasu okazało się, że jednak nie). W moim przypadku dobrze nawilżał i sprawiał, że skóra stała się miękka i przyjemna w dotyku. Nie wykazał szczególnego działania w odniesieniu do nadmiernego rogowacenia.  Dodam tylko, że przy regularnym codziennym stosowaniu miałam wrażenie, że do każdej kolejnej aplikacji potrzebuję mniej produktu, by uzyskać takie samo nawilżenie i wygładzenie skóry.
Moim zdaniem na zimę jest super i poproszę mojego partnera, by zakupił mi kolejne opakowanie (sama bym to zrobiła, ale gipsior pokrzyżował moje plany...)
Minusem jest opakowanie: gesty produkt osadza się na ściankach. Dużo lepszym rozwiązaniem byłoby produkowanie tego balsamu w słoiczkach :) - to moje jedyne zastrzeżenie.

 6. Ziaja, Koncentrat wyszczuplający w żelu




Informacje ogólne:
Wyrażnie wzmacnia i poprawia strukturę skóry,skutecznie zmiejsza celulit. Preparat polecany w profilaktyce i redukcji rozstępów. Może być stosowany po urodzeniu dziecka oraz przy gwałtownej zmianie wagi. Zapewnia widoczne efekty wyszczuplające. Wyraźnie wzmacnia i poprawia strukturę skóry. Skutecznie zmniejsza cellulit.
Redukcja grubości tkanki tłuszczowej - nawet o 14,5% (wyniki 28 dniowej kuracji żelem stosowanym raz dziennie potwierdzona badaniami in vivo)
Substancje aktywne:
Prowitamina B5 (D-panthenol), L-karnityna, kofeina, koenzym A, ekstrakt z rozmarynu lekarskiego, ekstrakt z gorzkiej pomarańczy, ekstrakt z ananasa, ekstrakt z alg morskich.
Stosować codziennie przez minimum 1 miesiąc.

Skład:
Aqua, Propylene Glycol, Glycerin, Carnitine, Caffeine, Ananas Sativus (Pineapple) Extract, Coenzyme A, Fucus Vesiculosus Extract, Hedera Helix (Ivy) Leaf Extract, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Peel Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Panthenol, Carbomer, Diazolidynyl Urea, Sodium Benzoate, Parfum, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone, Sodium Hydroxide

Pojemność:
150 ml;

Cena:
ok 15 zł

Moja opinia:
Wydaje mi się, że kiedyś już o tym produkcie wspominałam. Moim zdaniem numer 1 jeśli chodzi o pielęgnacje nóg. Wygładza i napina skórę - oczywiście przy regularnym stosowaniu. Zawsze pojawia się u mnie ten produkt i myślę, że jeszcze długo nie znajdę nic "lepszego".
Ma piękny (oczywiście pojęcie względne) anyżowy zapach, nie klei się i jest dość wydajny :)
W okolicach marca pojawi się kolejne opakowanie, bo muszę wykończyć to, co mi się nazbierało :)
Wiem, że nie każdy jest zadowolony z tego produktu, ale u mnie sprawdza się idealnie.

 7. Dove, antyperspirant





Informacje ogólne:
Dove Original został stworzony dla kobiet, które lubią klasyczne zapachy.
Gwarantuje 24 - godzinną ochronę przed poceniem.
Ponadto regeneruje podrażnioną po goleniu skórę pod pachami dzięki zawartości 1/4 kremu nawilżającego. Wzmacnia barierę lipidową skóry. Nie zawiera alkoholu.

Skład:
Butane, Isobutane, Propane, Aluminum Chlorohydrate, PPG-14 Butyl Ether, Cyclopentasiloxane, Parfum, Disteardimonium Hectorite, Helianthus Annuus Seed Oil, C 12-15 Alkyl Benzoate, Octyldodecanol, BHT, Dimethiconol, Propylene Carbonate, Tocopheryl Acetate, Citric Acid, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Eugenol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Linalool

Pojemność:
250 ml;

Cena:
ok 15 zł (w promocji ok 12)

Moja opinia:
Każdy w antyperspirantach szuka czegoś innego. Dla mnie najważniejsza jest ochrona przed nieprzyjemnym zapachem. Uważam, że blokery nie są zdrowe i nigdy po te produkty nie sięgnę. Ponadto w upalne lato nie ma szans by pacha pozostała sucha.
Ja po wielu latach używania sztyftów i kulek przestawiłam się na spray. Testowałam różne antyperspiranty, ale Dove moim zdaniem jest najlepszy. Używam różnych wersji zapachowych, chociaż invisible dry pojawia się u mnie najczęściej.
Dzięki niemu mam pewność, że nie będzie nieprzyjemnego zapachu wokół mnie i to jest powód, ale którego sięgam zawsze po ten dezodorant.



 Kicia :)

czwartek, 27 grudnia 2012

Porządki na koniec roku: Twarz :)

Od pewnego czasu zbieram zużyte kosmetyki, by podzielić się z Wami moją opinią na ich temat. Ponieważ gips na nodze jest cały czas i o treningach pisać nie będę (a szkoda) postanowiłam odszukać puste opakowania i pokazać je Wam :)
To będą posty nie tylko dla Pań. Panowie będą mogli poznać moją opinię na temat kosmetyków i wybierając coś dla swoich kobiet nie popełnią błędu :)

Dziś pokażę Wam kilka produktów, których używa się w okolicy twarzy:

1. Delia, Dermo System, Micelarny płyn do demakijażu twarzy i oczu





Informacje ogólne:
Bezzapachowy kosmetyk o nowoczesnej formule do łagodnego i dokładnego demakijażu oraz codziennej pielęgnacji oczu, twarzy i dekoltu. Oparty na łagodnych środkach powierzchniowoczynnych wiążących nadmiar sebum, przywraca równowagę wodno-tłuszczową skóry. Zawarte w płynie składniki aktywne: ekstrakt z ryżu, pantenol i alantoina, dynamicznie wspomagają proces odnowy komórkowej, działają kojąco i łagodzą podrażnienia. Naturalna betaina, dzięki niezwykłym właściwościom wiązania wody, zapewnia optymalny poziom nawilżenia skóry, wpływając na poprawę jej elastyczności i jędrności. 

Skład:
Aqua, sodium cocoamphoacetate, glycerin, cocamidopropyl betaine, panthenol, betaine, propylane glycol, oryza sativa extract, allantoin, methylparaben, disodium edta, metchylchloroisothiazolin one (and) methylisothiazolinone.

Pojemność:
210 ml (największe 210 ml e moim życiu ;))

Cena:
ok 6 zł 

Moja opinia:
Jak na produkt za cenę 6 zł całkiem nieźle zmywał makijaż oczu, ale:
- pienił się (masakra... moim zdaniem prawie jak mydło)
- pozostawiał lepką warstwę
- pozostawiał "mgłę na oczach".
Jak widać więcej minusów niż plusów. Męczyłam go strasznie i męczyłam się z nim okropnie. Więcej po niego nie sięgnę. 
Szczerze odradzam.

 2. Alterra, Krem do mycia twarzy z wyciągiem z dzikiej róży








Informacje ogólne:
Krem myjący Alterra został opracowany specjalnie dla potrzeb młodej i wymagającej skóry. Łagodne substancje powierzchniowo czynne oczyszczają skórę dokładnie, nie uszkadzając jej bariery ochronnej. Połączenie substancji aktywnych w postaci oleju z dzikiej róży* orz oleju z pestek winogron działa pielęgnacyjnie i ochronnie na skórę już podczas jej oczyszczania. Testy dermatologiczne potwierdzają wyjątkowo dobrą tolerancję kremu myjącego Alterra na skórę.
* z kontrolowanej biologicznie uprawy.
Gwarantowane cechy produktu:
- nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
- bez silikonów, parafin i innych związków olejów mineralnych,
- tam, gdzie to tylko możliwe, zastosowane składniki roślinne pochodzą z kontrolowanych biologicznie upraw i dziko rosnących zbiorów,
- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie,
- nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego.

Skład:
Aqua, Coco Glucoside, Glycerin, Alcohol*, Glycine Soja Oil*, Olea Europaea Oil*, Xanthan Gum, Caprylic/Capric Triglyceride, Rosa Canina Oil*, Vitis Vinifera Oil, Rosa Canina Fruit Extract*, Vitis Vinifera Fruit Extract*, Sodium Cocoyl Glutamate, Disodium Cocoyl Glutamate, Sodium Cetearyl Sulfate, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum**, Limonene**, Citronellol**, Linallol**, Citral**.
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych.
**naturalne olejki eteryczne.

Pojemność:
125 m;

Cena:
ok 10 zł 

Moja opinia:
Jeden z lepszych produktów myjących do twarzy jakie posiadałam:
- wydajny
- dobrze oczyszczający
- nie podrażniał
- zmywał makijaż (tusz, liner, kredka: nic go nie powstrzymało)
- nie przesuszał skóry
- nie pozostawiał żadnej "warstwy" na skórze
- nawet jego zapach (chociaż dość specyficzny) mi nie przeszkadzał.
Zużyłam 2 opakowania i niestety nie mogę dostać kolejnego, bo zniknęły z Rossmanów. Natomiast jeśli się znowu pojawią zakupię na 100%, bo uważam, że to naprawdę świetny produkt :) i polecam go każdemu.

3. Eucerin, Dermo Purifyer,  Żel oczyszczający




Informacje ogólne:
Eucerin dzięki niezawierającej mydła formule z 6% Ampho-Tenside, czyli związku powierzchniowo-czynnym, który bardzo łagodnie, aczkolwiek skutecznie oczyszcza skórę. Nie zatyka porów, antybakteryjny.
W produktach linii Eucerin DermoPurifyer, zastosowano Follicle Targeting System - unikalny system transportu liposomalnego, polegający na dostarczaniu wysoce skutecznego kwasu mlekowego (o działaniu antybakteryjnym i mikrozłuszczającym) bezpośrednio do mieszków włosowych, czyli tam, gdzie powstają niedoskonałości i zmiany trądzikowe. Mieszek zostaje odblokowany, przy jednoczesnym odpowiednim nawilżeniu skóry.
Badania kliniczne, przeprowadzone na grupie 90 pacjentów, potwierdzają wyraźne zmniejszenie niedoskonałości i poprawę kondycji skóry po 12 tygodniach stosowania serii.

Skład:
Aqua, Sodium Cocoamphoacetate, Propylene Glycol, Sodium Laureth Sulfate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Salicylic Acid, Sodium Chloride

Pojemność:
200 ml;

Cena:
ok 40 zł  (można kupić w przedziale cenowym 30-50 zł w zależności od apteki)

Moja opinia:
Bezkonkurencyjny. Nie miałam lepszego produktu do mycia twarzy:
- wydajny (200 ml wystarczyło mi na ponad 5 miesięcy)
- przezroczysty (nie przepadam za barwionymi produktami - uważam, że im mniej składników dodatkowych tym lepiej)
- zapach charakterystyczny dla produktów Eucerin, ale bardzo delikatny
- doskonale oczyszcza skórę - jest to efekt wyczuwalny
- nie przesusza
- daje radę zmyć makijaż (testowałam jak nie chciało mi się używać oddzielnego produktu)
- nie zapycha porów i w moim przypadku oczyszczał pory doskonale.
Moim zdaniem najlepszy produkt na świecie i już zawsze będziemy razem.
Ten żel jest moim ulubieńcem i myślę, że zawsze będzie już w mojej łazience, bo jest to najlepszy i najskuteczniejszy oczyszczacz do twarzy jaki posiadałam :)

4. Yves Rocher, 3 Thes Detoxifiants, Lotion Tonique Perfectrice (Tonik usuwający oznaki zmęczenia)



Informacje ogólne:
Doskonałe zakończenie demakijażu z efektem odprężonej skóry.
Rezultat: skóra doskonale oczyszczona, stonizowana, cera rozpromieniona, ślady zmęczenia usunięte. Do twarzy i oczu. Produkt testowany pod kontrolą dermatologiczną.
Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z zielonej herbaty, wyciąg z białej herbaty, wyciąg z herbaty z Madagaskaru, wody z mięty pieprzowej i z rumianku pochodzących z upraw ekologicznych.
Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.

Skład:
Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Anthemis Nobilis Flower Water, Mangiferin, Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Water, Oleth-20, Oleth-10, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Methylparaben, Allantoin, Propylparaben, Xanthan Gum, Parfum/Fragrance, Camellia Sinensis Leaf Extract, Tetrasodium EDTA, Sodium Hydroxide, Citric Acid, Maltodextrin.

Pojemność:
200 ml;

Cena:
brak danych (nie pamiętam ;-))

Moja opinia:
Moim zdaniem jest okropny. Żelowa konsystencja tworzy dziwną warstwę. Moim zdaniem wyrzucone pieniądze, bo z moją cerą nie robił kompletnie nic oprócz przyklejania się. Nie mam skłonności do wyprysków, a po jego stosowaniu coś zaczęło się dziać.
Nie polecam - u mnie się nie sprawdził i pół opakowania zostało wylane.
Dodam tylko, że miałam z tej samej serii płyn micelarny i to był najgorszy płyn jaki miałam, ponieważ nie zmywał dobrze makijażu - trzeba było sporo się na męczyć a więc i dużo "trzeć", żeby oko stało się czyste.

 5. L'oreal Kod Młodości, Blask, Rozświetlacz w kremie





Informacje ogólne:
Więcej blasku. Więcej młodości!
Kilka kropel - skóra wyraźnie nawilżona i bardziej promienna.
Po 1 tygodniu stosowania - skóra bardziej jednolita. Przebarwienia powstałe pod wpływem szkodliwego działania promieni słonecznych i starzenia się skóry stają się mniej widoczne.
Dział Badań Naukowych opracował Lumi-Gen, niezwykłe połączenie 4 wyjątkowo skutecznych aktywnych składników biologicznych, znanych na całym świecie.
Witamina B3 - ma działanie przeciwzapalne, walczy ze szkodliwym wpływem promieniowania UV, zmniejsza obecność melaniny w hiperpigmentacyjnych partiach skóry.
Procysteina - ma działanie przeciwulteniające.
Witamina Cg - ma działanie przeciwulteniające.
Cell-kit - zawiera wyciąg z orzecha. poprawia jakość procesu różnicowania komórek naskórka, przyczynia się do regeneracji i nawilżenia skóry.
Unikalny składnik - płynne srebro – blaszki srebra ukryte w transparentnym olejku wyrównują powierzchnię skóry i powlekają je lustrzaną warstwą, aby odbijała światło i wyglądała na pełną blasku.

Skład:
Na opakowaniu, które zostawiłam nie ma takich informacji :D

Pojemność:
30 ml;

Cena:
Mój kosztował ok 30 zł, a regularna cena to ok 60 zł

Moja opinia:
Zacznę od tego, że pompka nie ma żadnego zakrycia, więc cały brud, kurz itd może się do niej swobodnie przykleić.
Perłowy kolor produktu zachęca do zakupu (masz wrażenie, że będziesz lśnić :))
Zapach dość przyjemny, ale (jak dla mnie) zbyt intensywny.
Nie wiem czy tylko ja tak miałam, ale u mnie krem w ogóle się nie sprawdził. Za każdym razem, gdy go stosowałam rolował się, nie nawilżał - właściwie nie robił nic oprócz rolowania.
Nie poleciłabym go nikomu, bo za taką cenę można kupić "apteczne" kremy, z których na pewno każdy będzie zadowolony.
Dla mnie ten krem był straszny, więc odradzam go.

 5. Listerine Zero - płyn do płukania ust


Informacje ogólne:
Wskazania: Listerine Zero Płyn do płukania jamy ustnej, zawiera kompozycję 4 olejków eterycznych. Usuwa aż do 99% bakterii tworzących płytkę nazębną. Produkt odpowiedni dla całej rodziny (można go stosować od 6 roku życia)
Działanie: Listerine Zero Płyn do płukania jamy ustnej, stanowi uzupełnienie codziennej higieny ust wraz ze szczotkowaniem zębów i używaniem nici dentystycznej. Zawiera innowacyjną formułę opartą na kompozycji 4 olejków eterycznych: salicylan metylu zwany także olejkiem wintegrinowym z rośliny Gaultheria procumbens o właściwościach aromatyzujących i dezynfekujących, mentol – charakteryzujący się właściwościami chłodzącymi, odświeżającymi i antyseptycznymi, tymol – posiadający właściwości bakteriobójcze oraz pielęgnacyjny, antyseptyczny – eukaliptol. Płyn zapobiega osadzaniu się bakterii tworzących płytkę nazębną, a jego regularne stosowanie, pomaga chronić zęby i dziąsła przed chorobami. Dodatkowo płyn posiada delikatny miętowy posmak, który odświeża oddech. Preparat zawiera fluorek sodu.
Sposób użycia: Stosować 2 razy dziennie po umyciu zębów. Nalać 4 łyżeczki (pełen korek), płukać dokładnie zęby i dziąsła przez 30 sekund, potem wypluć.

Skład:
Aqua, Propylene Glycol, Sorbitol, Poloxamer 407, Sodium Lauryl Sulfate, Eucalyptol, Benzoic Acid, Sodium Benzoate, Methyl Salicylate, Thymol, Sodium Saccharin, Sodium Fluoride, Menthol, Sucralose, Aroma, CI 42053. Contains Sodium Fluoride (220 ppm F).

Pojemność:
500 ml;

Cena:
ok 20 zł

Moja opinia:
Uwielbiam Listerine. Zawsze kupowałam tradycyjną wersję (taką zieloną), ale jego smak jest bardzo intensywny. W końcu wyprodukowali coś wspaniałego: Listerine Zero: nadal "domestosowe" oczyszczenie jamy ustnej, ale smak delikatniejszy. Spokojnie jestem w stanie używać go rano i wieczorem.
Testowałam również inne produkty do płukania ust, ale Listerin jest dla mnie najlepszy :)

Kicia :)