Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hula hop. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hula hop. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 24 lipca 2012

Tydzień 4 czas zacząć :-)

Jak ten czas szybko leci. Wczoraj zaczął się już 4 tydzień mojego super planu :D
Wczoraj też po raz pierwszy wykonałam trudniejszą wersję treningu dla początkujących:

1) wznosu nóg w leżeniu
2) Wspięcia na palce na jednej nodze (łydki)
3) Wykroki
4) Wiosłowanie
5) Pompki klasyczne (m. klatki piersiowej)
6) Wyciskanie baniaków z wodą siedząc (m. naramienne)
7) Uginanie przedramion z baniakami z wodą (m. dwugłowe ramion)
8) pompki w podporze tyłem
9) Nawijanie ciężarka na sznurek z uchwytem prostym (m. przedramion)
Zgodnie z rozpiską były 3 serie po 15 powtórzeń. Nie oszukujmy się: klasycznych pompek nie dałam rady wykonać - nadal ćwiczę (pompuję) na kolanach :D

Co zauważyłam po wczorajszym treningu? Zakwasy ;-), więc jest dobrze. Zakwasy nie są jakoś masakryczne, ale coś daje się wyczuć. Ten zestaw bardziej mi pasuje i jakoś "łatwiej" zabrać mi się za ćwiczenia.

Dziś jogging ;-) - zobaczymy jak pójdzie. Postaram się, by dzisiejszy rezultat był lepszy niż poprzedni.

Kicia
P.S. Zastanawiam się nad zakupem hula - hop. Jak byłam mała (Buhahaha - w sumie nigdy mała nie byłam :-D)... inaczej: jak byłam dzieckiem umiałam tym przyrządem się posługiwać. Niedawno zakupiłam zwykłe "kółko" - takie jak miałam dawno temu, ale nie potrafię tym kręcić. I teraz mam pytanie: czy takim z kulami masującymi (czy jak się te wypustki nazywa) będę umiała? czy raczej wyrzucę pieniądze w "hula - hup" :D?
Czy ktoś z Was - moim drodzy Czytelnicy miał podobny problem co ja? :D


EDIT: godzina 20:45 wróciłam z marszobiegu... efekt: 3,66 km w 30 minut. Jestem z siebie dumna :-)