Mimo, iż moje dotychczasowe starania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów nie poddaję się. Z pomocą jednej z moich czytelniczek ułożyłam plan na kolejne osiem tygodni. Oczywiście "wstępnie" przewidziany jest on na 8 tygodni jednak już dziś nie wykluczam wydłużenia jego trwania do 16 tygodni, a więc do końca roku. Wszystko zależeć będzie od moich postępów. Ale po kolei:
I. W kwestii siłowej stawiam na FBW czyli Full Body Workout (innymi słowy trening całego ciała). Będą to dwa treningi wykonywane naprzemiennie:
TRENING A:
1. Wykroki
2. Martwy ciąg
3. Wiosłowanie
4. Pompki na kolanach
5. Pompki odwrotne
6. Wznosy nóg w leżeniu
TRENING B:
1. Push press
2a. Przysiad przedni
2b. Przysiad bułgarski
3. Przenoszenie sztangielki w leżeniu
4.brzuch
- tutaj dowolnie, pulsacyjne do upadku mięśniowego.
Z założenia trening siłowy będę wykonywała trzy razy w tygodniu, więc schemat będzie prezentował się następująco:
Tydzień I: A, B, A (i wszystkie nieparzyste tygodnie)
Tydzień II: B, A, B (tygodnie parzyste)... itd.
Co do liczby powtórzeń to schemat prezentuje się następująco:
Tydzień 1,2: 2serie po 15 powtórzeń
Tydzień 3,4: 2 serie po 12 powtórzeń
Tydzień 5,6: 3 serie po 10 powtórzeń
Tydzień 7,8: 3 serie po 8 powtórzeń
Za każdym razem gdy maleje ilość powtórzeń planowane jest dołożenie ciężaru. Dlatego nie jestem pewna czy dam radę co dwa tygodnie zwiększać obciążenia. Jeśli nie, myślę, że ten plan, wstępnie przewidziany na osiem tygodni, odrobinę się wydłuży. Nie jestem w końcu jakimś robotem i muszę słuchać mojego ciała.
II. Aeroby. Na najbliższe 8 tygodni przewiduję bieganie w ramach aerobów. Aktualnie udaje mi się biec przez 30 minut bez przerwy na marsz ;-), ale mam nadzieję, że z czasem uda mi się odrobinę wydłużyć te treningi. Planuję biegać dopóki temperatura będzie mi na to pozwalać ;). jeśli nie będę biegała mam jeszcze do wyboru rower stacjonarny, skakankę albo coś innego ;-). W końcu jest sporo możliwości.
Aeroby występować będą również 3 razy w tygodniu, w dni "nie treningowe", czyli kiedy nie będzie siłowego.
III. Dieta
Ilość spożywanych kcal dziennie ustalona została na ok 1800 kcal, czyli tak jak było do tej pory. Zmieni się jednak rozkład b/t/w. Nie będę podawała szczegółów, ponieważ uważam, że każdy ma inne zapotrzebowanie. Zobaczymy jak teraz pójdzie.
IV. Relaks
W tygodniu zawsze 1 dzień przeznaczony będzie na tzw Active rest, lub zwyczajny Rest ;-) czyli leżenie z kotem na brzuchu i oddawanie się cudownemu " nic nie robieniu" przy dźwiękach mruczenia ;-)
Jutro z rana ważenie, mierzenie i sesja fotograficzna :D. Zobaczymy czy będzie jakaś zmiana za 8 tygodni.
A teraz czas na wieczorny relaks przy lampce melisie z gruszką i z ukochanymi postaciami przy sobie (piszę postaciami, bo mam na myśli mojego partnera i kot - kocicę Bubusię)
Relaksująca się kocica Bubusia :)
A jeszcze mam pytanko: macie jakieś sugestie odnośnie mojego planu? A może macie pomysł na jakieś śniadania bez mleka, ale żeby były szybkie i całkiem smaczne? Miałam w planach owsiankę na śniadania zajadać, ale mleko wypada z mojej diety ;)