źródło: tapetus.pl |
Nie bez powodu wstawiam ten jakże przepiękny obrazek na początek mojego posta. Wpisuje się on idealnie w jego tematykę. Przedstawia zmieniające się pory roku, a każda z nich jest jedyna i niepowtarzalna w swoim rodzaju. I teraz może być pytanie no i jak "wszystko się zmienia" skoro po lecie zawsze jest wiosna? Więc ja też zadam Tobie pytanie: "A czy przeżyłeś dwie identyczne wiosny?".
Tak samo jak z naszym życiem.
Ono wciąż się zmienia. Dorastamy, dojrzewamy, z każdym rokiem zmieniają się nasze priorytety. I dokładnie, jak na tym obrazku, mamy okresy, które możemy nazwać "wiosną" i takie (kojarzące się ze smutnymi wydarzeniami), które raczej nazwalibyśmy zimą w naszym życiu. Jednak my, jako indywidualne jednostki pozostajemy w pewnym sensie niezmienni. Pewnie "z wiekiem" stajemy się mniej (lub bardziej) egoistyczni (zależy od tego do jakiego okresu staramy się porównać). Ale zawsze będziemy lubić lody czekoladowe, a nie truskawkowe, wybierzemy czarną, a nie czerwoną sukienkę i zawsze wybierzemy leżenie na plaży a nie ciężkie zawody terenowe.
Jednak każdy z nas powinien starać się, by jego życie zawsze było latem w pełni (a w moim przypadku wiosną, bo lata nie znoszę ze względu na upały...).
Ja już (powinnam raczej napisać "dopiero") dojrzałam do tego, że moje życie jest pełne i radosne tylko, gdy znajduję czas dla siebie, a w tym czasie miejsce na sport.
Niestety ostatnio w ogóle nie mam czasu na nic (dosłownie na nic...). Wracam z pracy i siadam do pracy... Śpię po 4-5 godzin i znowu to samo. A jak przychodzi weekend to nie wiem, w co "włożyć ręce".
Ile można tak żyć? Miesiąc? Pół roku? Pięć lat?
Nie wiem, ale wiem, że nie chcę tego sprawdzać.
Czas na zmiany, czas na ustalenie innych priorytetów i na poukładanie sobie wszystkiego raz jeszcze.
Praca jest ważna, ale nie jest to sens naszego istnienia.
Postanawiam więc, że więcej czasu poświęcę dla siebie, również dlatego, żeby mieć więcej czasu na sport.
Bo miłość do sportu to rzecz, która w moim przypadku jest stała i niezmienna :)
Chcę, żeby moje życie było jak wiosna w maju: raz ciepła, raz zimna, raz słoneczna, a raz burzowa. Innymi słowy zmienna i czasami nieprzewidywalna.
A zmiany zaczynam od bloga. To moje pierwsze postanowienie, które ma zmienić moje życie i sprawić, że stanie się lepsze.
Oczywiście blog nadal będzie dotyczył zdrowego stylu życia, ale będę dzieliła się z Wami moimi spostrzeżeniami.
A następny wpis dotyczyć będzie wpływu diety na naszą wagę i samopoczucie - sprawdziłam na sobie :)
Do następnego!!!
w takim razie czekam na kolejne wpisy! :)
OdpowiedzUsuń