Jak się zmotywować do działania? Jak się nie poddawać i jak znaleźć motywację, by walczyć każdego dnia z samym sobą?
Chyba znalazłam sposób... swój własny sposób na motywowanie się.
Po pierwsze nie myśleć o tym, co nie wyszło lub co się nie udało (zjadłam ciastko, zjadłam cukierka, wypiłam shake'a, nie zrobiłam zaplanowanego treningu), a o tym co dziś zrobiłam i co mi się udało: zrobiłam 5000 kroków, nie osłodziłam herbaty, zjadłam śniadanie przed wyjściem z domu (chociaż zwykle tego nie robię) :)
Po drugie znaleźć coś, co umili nam trening, albo sprawi, że samo przygotowanie do niego będzie miłe i wesołe :)
Moim sposobem są gadżety i muzyka :)
A gadżetem dzisiejszego dnia zostały skarpetki sport(L)ove.
Niby nic: skarpetki w serduszka, ale jak je zakładam to od razu humor mi się poprawia i chce mi się ćwiczyć :)
A dziś wybrałam się na przejażdżkę rowerem :): prawie 10 km to całkiem niezły wynik!
"Przeszedłem 6 353 kroków, 3,8 kilometry i spaliłem/am 272 kalorii dziś z Krokomierzem."
A co Was motywuje?