Ostatnio rzadko piszę, ale obiecuję poprawę. Mam nadzieję, że do przyszłego tygodnia uda mi się uporządkować ten cały "bałagan", który pojawił się w moim życiu i będę mogła regularnie pisać.
Post miał ukazać się wczoraj - jednak zabrakło czasu :D
Ale do rzeczy: oto mój plan na kolejne dwa tygodnie:
Na ten najbliższy okres zakładałam przejście do 5 serii po 5 powtórzeń, ale z większym obciążeniem. Rzeczywistość zweryfikowała moje plany i teraz ilość powtórzeń w seriach jest różna, ale ilość serii pozostaje na poziomie 5. Poniżej możecie zobaczyć z jakim obciążeniem wykonuję treningi oraz jak wygląda ilość powtórzeń w serii.
TRENING A:
1. Wykroki 10 kg (5x6)
2. Martwy ciąg 32 kg (5x6)
3. Wiosłowanie 7 kg (5x7)
4. Pompki (3x5 - klasyczne + 2x8 - na kolanach)
5. Pompki odwrotne (5x8)
6. Brzuch do upadku mięśniowego
TRENING B:
1. Push press 17 kg
2a. Przysiad przedni 10 kg
2b. Przysiad bułgarski 5 kg
3. Przenoszenie sztangielki w leżeniu 7 kg
4. Brzuch pulsacyjne do upadku mięśniowego.
1. Wykroki 10 kg (5x6)
2. Martwy ciąg 32 kg (5x6)
3. Wiosłowanie 7 kg (5x7)
4. Pompki (3x5 - klasyczne + 2x8 - na kolanach)
5. Pompki odwrotne (5x8)
6. Brzuch do upadku mięśniowego
TRENING B:
1. Push press 17 kg
2a. Przysiad przedni 10 kg
2b. Przysiad bułgarski 5 kg
3. Przenoszenie sztangielki w leżeniu 7 kg
4. Brzuch pulsacyjne do upadku mięśniowego.
Ilość powtórzeń w treningu B zaktualizuję jutro, bowiem jutro okaże się ile powtórzeń dam radę zrobić :D
Włączyłam również treningi "marszobiegowe". W poprzednim poście pisałam, że znowu zaczynam "od zera".
Do tej pory wykonałam 4 treningi 3/3 (3 minuty biegu, 3 minuty marszu) i od dziś przechodzę na kolejny etap, a więc 5/2,5 (czyli 5 minut biegu oraz 2,5 minuty marszu). Zobaczymy jak sobie poradzę z tym level'em :D.
Edit (20:26): Właśnie wróciłam z marszobiegów :D i jestem z siebie dumna, bo udało mi się wykonać zaplanowany rozkład 5/2,5 (bieg/marsz). Jednak pod koniec treningu kostka zaczęła boleć. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nic na siłę i że lepiej pomału się rozkręcać niż szybko zacząć - szybko skończyć :D
powodzenia;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpowodzenia w treningach na pewno sobie poradzisz kochana ;***
OdpowiedzUsuńdobrze ci poszło ja dzisiaj 30 minut biegu bez przerwy ;d jeszcze pare przebieżek i zwiększam dystans ;d
no ok jak np na 4 piętrze jest egzamin to rozumiem ale moja szkoła ma tylko 1 piętro ;d
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak to jest ludzie moją te zakupy równie dobrze zapakować na rower na bagażnik czy do plecaka lub koszyka a nie się autem wozić ;d
dokładnie ... a potem są otyli bo wszędzie te ' dupska ' wożą autami ;d
ps : na pewno dasz radę za jakiś czas biegać 30 minut bez przerwy :) !!!
OdpowiedzUsuń;******
cieszę się, że się zgadzamy ! ;)
OdpowiedzUsuń