Jak już pisałam w poprzednim poście postanowiłam w sierpniu "odpocząć" od regularnych treningów i zająć się testowaniem tego, co możemy znaleźć na płytach dołączanych do gazet.
Jak widać mam niewielką kolekcję takowych płyt (to jeszcze nie wszystko, bowiem malowaliśmy w mieszkaniu i teraz mam problem z odszukaniem pewnych przedmiotów :D), jednak do tej pory nie udało mi się przez nie przebrnąć ;). Oczywiście czasami włączałam którąś z nich, ale często rezygnowałam z takiego treningu, bo wiedziałam, ze czeka mnie ciężki siłowy, albo, że jest właśnie dzień biegania.
Teraz postanowiłam, że nie poddam się i że chociaż raz wykonam każdy z posiadanych przeze mnie treningów.
Dziś 4 sierpień i już 4 treningi za mną. Napiszę tutaj tylko, że jestem zaskoczona tym, jak bardzo takie treningi mogą zmęczyć ;)
Jutro pojawi się pierwsza recenzja, a właściwie subiektywna ocena pierwszych dwóch treningów tego miesiąca.
No i jeszcze małe wyjaśnienie jak będę wybierać treningi na konkretny dzień: jeśli będzie to poniedziałek, środa lub piątek będę sięgała po dłuższe "programy". Wtorki, czwartki i jeden weekendowy dzień będą to krótsze treningi bowiem w te dni czekać mnie będzie jeszcze 30 minut biegania.
Trzymajcie kciuki i zapraszam na jutrzejszy post ;)
Pozdrawiam!
P.S. Nie zapominajcie o piciu wody! Nadchodzący tydzień zapowiada się męczący (przez prognozowane upały)
Ja ostatnio się zdziwiłam jak mnie Skalpel 2 z krzesłem potrafił zmęczyć xD
OdpowiedzUsuńJa chyba Skalpela 2 nie mam, ale te które mam męczą mnie dość mocno (tego się nie spodziewałam) xD
Usuńwow, ale tego nazbierałaś :) masz co robic
OdpowiedzUsuńTak, trochę tego jest :) Teraz ostro testuję ;)
UsuńNo to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Tobie powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńwoda ta podstawa :) wow ale masz kolekcje płyt :) powodzenia w testowaniu kochana ;***
OdpowiedzUsuńja takich gazet nie kupuję. tym samym nie mam płyt ale ćwiczę z filmikami z yt
OdpowiedzUsuńpolecam Ewa Chodakowska lub Tony Horton (dla tych co tylko YT preferują) a taka pogoda tropikalna nie zachęca do ćwiczeń - raczej do wylegiwania się pod palmą, ale brzuszki można "strzelić" z rana :-)
OdpowiedzUsuń