"That was that... that was the moment..." - oglądaliście kiedyś "Dziennik Bridget Jones"?
Ja oglądałam ten film wielokrotnie, bo zawsze poprawia mi humor. Ale nie o poprawę mojego humoru mi chodzi, tylko o pewną scenę, kiedy przy stole Bridget słyszy, że "pije, pali i ubiera się jak własna matka" i wtedy coś sobie uświadamia. I wówczas pojawia się ten tekst "that was that... that was the moment".
Ja wczoraj również doznałam olśnienia, a właściwie to poczułam się jakbym dostała czymś w łeb... Poczułam się jak Bridget przy tym cholernym stole...
Po 3 miesiącach trzymania diety i treningów (praktycznie dzień w dzień z płytami) okazało się, że waga nie spadła... Mało tego... cholerne obwody też się nie zmniejszyły.
Dietę "trzymam" od początku roku, a nie tylko przez ostatnie 3 miesiące, jeśli czytacie mojego bloga to wiecie, że trenuję również już od dawna...
Myślałam, że będę mogła pochwalić się jakimś (chociaż malutkim) sukcesem, a tu taka lipa!!!
Porażka, porażka i jeszcze raz porażka!!! Nie mogę tego inaczej nazwać, ale już sama nie wiem co mam robić...
W gruncie rzeczy już nie wiem jak powinnam ćwiczyć i co jeść, bo czego nie próbuję to efektów i tak nie ma.
Postanowiłam, że dzisiejszą noc spędzę przed komputerem i będę poszukiwała wskazówek co i jak powinnam robić, co wykluczyć z diety, a czego dołożyć.
Co do jadłospisu to konsultowałam go wczoraj z lekarzem i powiedział, ze jest ok i że porcje też są ok, więc w czym problem?
Moja motywacja po wczorajszej wizycie spadła do 0 (ZERA).
Oby do jutra mi się humor poprawił, bo coś czarno to zaczynam widzieć...
brak efektów naprawdę demotywuje, jeśli się starasz :(mam nadzieję, że znajdziesz rozwiązanie swojego problemu:)
OdpowiedzUsuńJa również mam nadzieję, że coś się w końcu zmieni i redukcja w końcu ruszy, bo powiem szczerze, że tym razem wierzyłam, że jest mnie mniej. Tym bardziej, że większość "opisanych przypadków Chodakowskiej" efekty widzi po miesiącu... A u mnie nic...
Usuńmoze stres? podwyzszony kortyzol blokuje? kurcze niefajnie. ale mam nadzieje ze bedzie dobrze!
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy stres może tak bardzo blokować procesy metaboliczne. Bo chyba nawet w największym stresie człowiek z ujemnym bilansem kalorycznym chudnie?
UsuńSama nie wiem co mam zrobić.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
Hej, a badałaś poziom hormonów w organizmie? Jeżeli nie to koniecznie sprawdź poziom kortyzolu i tsh.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki, żeby sukcesy pojawiły się jak najszybciej!
TSH miałam trochę za wysoki, a kortyzolu nie badałam. Będę musiała to sprawdzić. Bardzo dziękuję za podpowiedź
UsuńHej ;) Dzięki za info, ale ja już korzystam z doskonałej strony z takimi "kalkulatorami" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam