Niestety wczoraj wróciłam bardzo późno do domu i nie zdążyłam już nic napisać, ale dziś się poprawię.
Dla mnie "od zawsze" Mikołajki to oficjalne rozpoczęcie okresu przedświątecznego. Moim zdaniem to właśnie od teraz witryny sklepowe powinny witać nas świątecznym akcentem. Od teraz dozwolony jest wszechobecny zapach pierników i cudowne lampki choinkowe.
Od teraz oficjalnie cieszę się z nadchodzących Świąt. Co prawda do pojawienia się drzewka świątecznego w moim domu minie jeszcze sporo czasu (zwykle ubieramy choinkę w Wigilię, lub zaledwie 2-3 dni przed) ale już pomału zaczynam przemycać świąteczne akcenty i zapachy do domu.
Na początek chciałabym zapoznać Was z najlepszymi (moim zdaniem oczywiście) zapachowymi produktami do ciała.
Oto świąteczna seria Yves Rocher. Od kilku lat jestem wierna ich zapachom, ale tylko tym "świątecznym".
W tym roku wybrałam żele pod prysznic: migdał i kandyzowana pomarańcza oraz kandyzowana pomarańcza i cynamon. Dodatkowo skusiłam się również na mleczko do ciała o zapachu migdału i kandyzowanej pomarańczy.
Ta kompozycja migdału i kandyzowanej pomarańczy skradła moje serce. Na pewno zakupię jeszcze jeden zestaw, by móc jak najdłużej cieszyć się zapachem świąt :)
I muszę przyznać, że nie ma nic lepszego niż prysznic o zapachu świąt po ciężkim treningu :)
Tak, tak... nareszcie wracam do treningów! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz