Dziś szybko, krótko i na temat ;-)
Kolejny tydzień zmagań przede mną. To już 6 tydzień - ten czas naprawdę szybko upływa.
Treningi siłowe w tygodniu parzystym lecą schematem BAB (szczegóły treningu tu). Nastąpiła jedna mała zmiana: w treningu B w przysiadzie przednim zwiększyłam obciążenie. Teraz wykonuję to ćwiczenie ze sztangą, a więc waga obciążenia to 7 kg, a nie jak pisałam wcześniej 4 kg.
Niestety mój czworogłowy uda zaczyna się lekko buntować i "pobolewa" od czasu do czasu i nie jest to ból "zakwasowy". Postanowiłam więc oszczędzać nogę i zwracać jeszcze większą uwagę na technikę wykonywania ćwiczeń.
W sobotę treningu biegowego nie było, bo (ponieważ, gdyż, dlatego że) 3 godziny zbierałam grzyby :D. Z lasu wróciłam tak zmęczona jakbym co najmniej biegała godzinę, a może i dłużej :D. Czy Wy też tak macie, że zbieranie grzybów męczy wasze ciała? (Oczywiście nie chcę żebyście mnie źle zrozumieli: uwielbiam chodzić po lesie i kocham zbieranie grzybów - zwłaszcza jak się jakieś znajduje - ale ta aktywność od zawsze powodowała i powoduje nadal zmęczenie oraz senność po powrocie do domu) A może to nadmiar leśnego powietrza? Co prawda biegam w lesie właśnie, a to tylko 30 minut, a właściwie (odliczając trasę poza leśną) to będzie jakieś 20 minut :-), więc może płuca wentylowane oczyszczonym leśnym powietrzem i nadmiar takowego powietrza w płucach sprawia, że pojawiają się senność i zmęczenie? :)
Na pierwszym zdjęciu widać las, w którym biegam ;-) co prawda nie w tej jego części, ale to ciągle "mój las".
Przepiękny muchomor :-) oczywiście muchomorów NIE ZBIERAMY tylko podziwiamy w lesie.
I na końcu jeden z grzybków - borowik nazywany szlachetnym lub "prawdziwkiem".
Więcej zdjęć nie zrobiłam :-) bo zanim wpadłam na pomysł, by uwiecznić grzyby na fotografii większość już się gotowała :-)
A czy Wy chodzicie "na grzyby"?
A teraz zgodnie z tytułem posta pragnę przedstawić moją inspirację na ten tydzień:
Oraz coś na koniec dnia do podusi:
Uwielbiam głos Adele :-)
I jeszcze na koniec dodam, że zastanawiam się nad delikatną zmianą rozkładu b/t/w w swojej diecie, ponieważ dotychczasowy rozkład nie daje u mnie rezultatów jakich bym oczekiwała (w miesiąc - 2 cm w talii i - 1 cm w udzie)
Pozdrawiam,
Kicia
przypomniałaś mi że mam iść na grzyby;p
OdpowiedzUsuńMusisz się spieszyć, bo robi się coraz chłodniej :-)
UsuńU mnie taki wysyp muchomorów jest O.o Jak idę na spacer to co rusz takie gromadki czerwonych kapelusików, fajnie to wygląda. Tylko najgorsze jest to, że ludzie po prostu idą i depczą je nie wiadomo po co i na co :/
OdpowiedzUsuńU mnie jest dokładnie tak samo. Są miejsca, gdzie muchomorki rosną sobie i upiększają krajobraz i są miejsca uczęszczane przez grzybiarzy, gdzie wszystkie "niezjadliwe" grzybki są rozdeptane...
Usuń