Przepraszam, że jest mnie mniej w blogosferze, ale ostatnio ciągle coś mi wypada.
A teraz wypadło mi jakieś mega przeziębienie...
W związku z tym od poniedziałku mam przymusową regenerację (znam już na tyle swój organizm, że wiem, że jak nie czuję się zdrowa w 100% to lepiej, żebym odpuściła kilka treningów niż potem 2 tygodnie próbowała pozbyć się resztek choroby).
Niestety dzisiejszy poranek z bólem zatok i uciskiem w okół oczu (tak się u mnie "zatoki" objawiają - czasami jest jeszcze opuchnięcie oczu) nie wróży nic dobrego.
Aplikuję już od rana niezbędne leki i czekam na poprawę.
Jutro treningu również nie będzie ponieważ wyjeżdżam na uroczystość rodzinną z tortem (na kawałek się skuszę)
Moja dieta w tym tygodniu nie jest wzorcowa, ale nie mam na nic ochoty i czasami sięgnę po coś czego tykać nie powinnam, żeby tylko coś zjeść.
Miłego dnia i całego weekendu
Kicia Boląca Głowa :D
oj zdrowiej;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Niestety nadal nie jest lepiej
Usuńszybciutko wracaj do zdrowia!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo
UsuńWitaj. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia... i chcę Ci również powiedzieć , że diety nigdy nie są wzorcowe, najważniejsze to to aby trenować- oczywiście nie podczas choroby ale biegać czy też uprawiać inny aerobowy sport kiedy się tylko da. Dodatkowo mozna wspomagać sie L carnityną i spalaczami tłuszczu dzięki , którym właśnie dieta nie musi być wzorcowa a kilogramy i tak spadają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za komentarz. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie da się utrzymać wzorcowej i idealnej diety oraz z tego, że tylko połączenie odpowiedniej diety oraz wysiłku fizycznego może dać efekty w postaci ubytku cm :-)
UsuńCo do l carnityny i spalaczy mam już wyrobione zdanie ;-).
W moim przypadku nie jest takie proste pozbyć się nadmiaru kilogramów, bo mam pewne problemy zdrowotne, które skutecznie utrudniają ten proces.
Pozdrawiam