Jak się wali to się wali...
Nie dość, że katar, ból głowy to jeszcze kaszel z "przyjemnego pokasływania" zmienił się w wyrywacza płuc...
A to jeszcze nie koniec moich nieszczęść: od środy treningi zawieszone do odwołania...
Niestety coś mi się stało ze stawem skokowym... Boli jak cholera i opuchlizna jest jak przy skręceniu (wiem, bo już raz udało mi się skręcić staw skokowy... na szczęście nie jest sina...)
Jeśli przez weekend z nogą się nie poprawi to nie pozostanie mi nic innego jak udać się na pogotowie...
A na koniec jeszcze pragnę pokazać Wam jak ćwiczy moja Buba...
Zdjęcia nie ostre, ale robione trzęsącą się ręką przy użyciu komórki ;)
I jak Wam się podoba "ćwicząca" Buba? Myślicie, że z takim zapałem stanie się bardziej fit? :)
P.S. Nogę smaruję Voltarenem i innymi podobnymi i staram się ją oszczędzać, ale przed Świętami jest to dość trudne...
życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńŁojej, istny pech. Zdrowia i żeby z tą nogą to tylko jakieś nadwyrężenie było czy coś, byle nie skręcenie ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie skręcenie, bo to byłoby dla mnie coś mega strasznego... Tak bardzo się staram i jeśli przez "głupią nogę" musiałabym przestać ćwiczyć... Nie chcę nawet o tym myśleć :D
UsuńMoże po prostu źle stanęłaś czy coś ;) Trzeba być optymistą - będzie dobrze :)
UsuńMam nadzieję, bo źle mi bez treningów... :)
UsuńJak się samemu planuje przerwę to jest okej, a jak przerwa wypada, bo coś się dzieje to już nie jest fajnie ;)
UsuńZgadzam się z Tobą. Ja już nawet zaplanowałam treningowo tydzień "świąteczny", a widzę, że nic z tego nie wyjdzie... No cóż - przymusowa regeneracja. Oby niezbyt długa :)
UsuńOdpoczywaj, korzystaj, regeneruj się, to wrócisz ze zdwojoną siłą do treningów ;)
UsuńKochana moja Ewciu mam nadzieję że z nogą w ciągu weekendu będzie lepiej i nie będziesz musiała jechać na pogotowie. Oby ten Voltaren pomógł.
OdpowiedzUsuńPiękna kicia :) Super ćwiczy na pewno nie będzie fit ;d He he
Nie ma za co ;*
OdpowiedzUsuńSkoro z nogą z każdym dniem jest gorzej to może nie czekaj tylko od razu jedź na to pogotowie ? Chociaż w sumie masz racje niech się najpierw wypowie lekarz. Ja też miałam taki kaszel i myślałam że płuca wypluje no ale już jest lepiej. Teraz tylko trochę kaszle- prawie że wcale i mogę ćwiczyć na spokojnie :)
Ha ha no chyba że tak masz rację z tą kicią :)
No tak rozumiem - rozsądna jesteś ;)
OdpowiedzUsuńdużego biustu nie ma bo tylko miseczka b wiec myslę że te staniki beda ok poza tym zawsze mozna w sklepie przymierzyc i zobaczyc nie wiem jak w decathlonie :)
OdpowiedzUsuńwiem wiem :) poskacze tam sobie trochę bo w ćwiczeniach z Ewą jest dużo skakania
OdpowiedzUsuńdzisiaj cierpię na maksa moje nogi to jest jakaś porażka czuje każdy mięsień. ale cieszę się wiem, że całe moje ciało pracuje ;)
Ja ćwiczę tak samo jak kicia - nie ćwiczę:-)
OdpowiedzUsuń:) leżenie to też ćwiczenie ;)
Usuńzdrowiej:)
OdpowiedzUsuńa kotek uroczy:)
Nie wyzdrowieje tak szybko...
UsuńI dziękuję :) Kicia się cieszy, gdy prawi jej się komplementy ;)
Skonsultuj się z lekarzem może...
OdpowiedzUsuńTak zrobiłam...
Usuńwłaśnie skończyłam czytać Twojego bloga i dołącza do grona moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńżyczę zdróweczka :)
a kotek śliczny ,moja Niusia już niestety w innym wymiarze :(
Dziękuję bardzo :)
UsuńJa też niedawno straciłam innego kotka :(