środa, 15 maja 2013

15.05

Na dziś zaplanowałam post o innej tematyce, ale chciałabym wszystkim przypomnieć o regularnych treningach, bo przynoszą one efekty!

Wczoraj był dzień "biegowy" i znowu pokonałam swój rekord :)
W 30 minut przebiegłam / przemaszerowałam 3,51 km ^^, czyli o 100 m więcej niż ostatnio :D
Może wydawać się to niewielką, nic nie znaczącą odległością, ale dla mnie to "Everest"... albo co najmniej "Rysy" :D

Siłowy wykonany na 110% :D

Jest siła, jest moc, są "stejki" i nie ma lipy!

A na koniec chciałam jeszcze dodać, że Ewa Chodakowska wraca do "telewizji śniadaniowej". Tym razem będzie w weekendowych wydaniach Dzień Dobry TVN - jestem ciekawa jak to będzie wyglądało :)

I jeszcze kilka ujęć z powrotu z ostatniego weekendu:







I jeszcze mój ostatni zakup...


Jestem uzależniona od gadżetów z kotami :D Jak zobaczyłam w Pepco ten T-Shirt za zawrotną cenę 9,99 zł musiałam go zakupić :D - nawet jeśli miałaby to być moja domowa koszulka... Tym bardziej, że te koty swoimi minami przypominają minę mojej kocicy jak coś przeskrobie i udaje, że to nie ona :D

Do piątku!
I nie zapomnijcie o jutrzejszym treningu - u mnie będzie to marszobieg!


3 komentarze:

  1. bardzo ładny wynik:) ja nie mogę dobić do 5!!! no porostu nie mogę:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję bardzo. A do 5 na pewno dobijesz :) ja kiedyś nie mogłam "dobić" do 2 ;) i proszę jaki progres :)
      Trzymam za Ciebie kciuki

      Usuń