poniedziałek, 27 maja 2013

Zabiłam je :D

Jestem o rok starsza, a mam wrażenie, że nic się nie zmieniło :) nie licząc oczywiście weekendowego szaleństwa: kebab, ciastko z kotem i kawałek tortu. Powiem szczerze, że zwykle w urodziny swoje i mojego partnera zjadałam duuużo więcej. Sama jestem w szoku, że nie poprosiłam o dokładkę tortu :). Ale jest to doskonały przykład, że od słodyczy można się "odzwyczaić". Po ciastku poziom zasłodzenia był taki, że przez pół dnia nic więcej nie zjadłam, bo kompletnie nie miałam na nic ochoty.

A teraz tłumaczę się kogo i jak zabiłam :)...

Pamiętacie mój ostatni post z zakupami biegowymi? Zachwalałam tam Kalenji (oczywiście nic w tej kwestii się nie zmieniło), ale ostatnio (w niedzielę) założyłam po krótkie przerwie moje Kaptereny... Patrzę na nie i oczom nie wierzę... 
"Coś prześwituje... Co tam jest...? Jak to się tam dostało...? O jej... Będzie mnie uwierało w stopę... Cholera jasna! I jak ja mam biec (tzn. szurać)?!"
Schylam się więc, by w przybliżeniu zaobserwować "to coś"... i SZOK :D
"O jej! Przetarłam siateczkę w butach biegowych :] zabiłam moje buty do biegania :-(... ... ... :D - jestem PRAWDZIWYM BIEGACZEM!!!"

W cudzysłowach umieściłam moje "przemyślenia" :D

Po dwóch sezonach biegowych (u mnie sezon trwa od wiosny do jesieni) siateczka w Kapterenach nie dała mi rady... w sumie nie ma się co dziwić - w końcu stosunek długości stopy do masy ciała w moim przypadku jest dość imponujący :D Chciałam jeszcze dodać, że da się w tych butach dalej biegać, bowiem "dziurka" jest niewielka. Dobije je z radością:), a być może jesienią będę musiała zaopatrzyć się w kolejną parę butów do biegania :) i nie jest mi przykro z tego powodu :D, bo jak wiadomo: butów i torebek nigdy zbyt wiele :)

A tutaj możecie zobaczyć moje brudaski Ekideny i Kaptereny z zaznaczonym miejscem przetarcia :)


Moje nogi na zdjęciu numer 2 wyglądają jak serdelki... No nic :D następnym razem może uda mi się lepiej ustawić aparat :D

Miłego wieczoru!

EDIT: Trochę słabo widoczne to miejsce przetarcia... Obiecuję poprawę :D

5 komentarzy:

  1. Nominowałam Cię do Liebster Bloga,
    pozdrawiam
    http://zoltegerbery.blogspot.com
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kochana może spóźnione ale szczere wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo zdrowia i szczęscia oraz spełnienia marzeń :)

    no i gratulacje jestes prawdziwym biegaczem ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. hihi to chyba dobrze:)

    OdpowiedzUsuń