piątek, 14 grudnia 2012

Podsumowanie trningów: tydzień V

Witam wszystkich serdecznie ;)
Kolejny tydzień treningów za mną, więc czas na podsumowanie!

Zaczynamy ;)

Tydzień treningów: 5 (od początku 10 - niestety była przerwa)
Typ treningu: FBW - zamienne A oraz B
TRENING A:
1. Wykroki: 10 kg (było 5,8 kg) (8 powtórzeń)
2. Martwy ciąg: 29,5 kg (było 27 kg) (6 powtórzeń)
3. Wiosłowanie: 10 kg (było 8,5 kg) (8 powtórzeń)
4. Pompki KLASYCZNE!!! b/o (6 powtórzeń)
5. Pompki odwrotne b/o (8 powtórzeń)
6. Brzuch - do zgonu mięśni brzucha :-)

TRENING B:
1. Push press 23,5 kg (było 21 kg) (8 powtórzeń)
2a. Przysiad przedni bez zmian: 10 kg (10 powtórzeń - było 8)
2b. Przysiad bułgarski bez zmian 5 kg (8 powtórzeń - było 6)
3. Przenoszenie sztangielki w leżeniu 10 kg (było 8,5 kg) (10 powtórzeń - było 8)
4. Brzuch - do zgonu :-).

Schemat treningu: ABA

Dni treningowe: poniedziałek, środa, piątek.

Czas trwania treningów:Czas odrobinę się wydłużył, jednak na spokojnie sam trening to ok 45 minut
Serie i powtórzenia: 4 serie, liczba powtórzeń od 6 do 10.


Informacje dodatkowe:
Obciążenia (raz jeszcze):
- Trening A (1: 10 kg, 2: 29,5 kg, 3: 10 kg, 4: b/o, 5: b/o, 6: b/o)
- Trening B (1: 23,5 kg, 2a: 10 kg, 2b: 5 kg, 3: 10 kg, 4: b/o)
(Liczby odpowiadają danemu ćwiczeniu w treningu, b/o oznacza bez dodatkowego obciążenia).

Relacje i ogólne odczucia:
Zwiększenie obciążeń jest odczuwalne. Najbardziej "dało mi w kość" te 2,5 kg dołożone do push press... Miałam wrażenie, że jest co najmniej 10 kg więcej. W przysiadzie przednim i bułgarskim dołożyłam po 2 powtórzenia. I o ile przysiad przedni robiłam z zapasem, to przy bułgarskim ostatnia seria była koszmarem.
Zdecydowanie dostrzegam wzrost siły i to jest fajne :)

Zauważyłam również jedną "zabawną" rzecz: różnica w sile między częściami ciała ;), a mianowicie: PRAWA ręka jest silniejsza od lewej (przy wiosłowaniu szczególnie łatwo to zauważyć) i LEWA noga silniejsza od prawej (przysiad bułgarski ujawnił ten stan ;))

Po tych treningach w piątki padam z nóg :D

Pozostałe treningi:
- Wtorek: ZWOW#7



(Z-Time: 16:08; E-Time: 18:10)
Najgorsze dla mnie było ćwiczenie numer 1, czyli Jump Lunge Side Kick. Nie jestem w stanie robić takich "przeskoków" jak Z., ale starałam się jak mogłam. W ostatniej rundzie po prostu "przechodziłam" zamiast skakać. Supergirl Push Ups również stanowiły mega wyzwanie - unoszenie ręki i nogi robiłam w pozycji na kolanach.Najlepszym ćwiczeniem było ostatnie, czyli Love Bends W/KB. Robiłam z 10 kg obciążeniem i na drugi dzień zdecydowanie czułam mięśnie :)
Trening dość męczący, ale nawet grubasek taki jak ja jest w stanie jemu sprostać.

- Czwartek: ZWOW#8




(Z-Time: 15:21; E-Time: 22:24)
To był killer. Jak dla mnie najgorszy (w sensie najbardziej męczący i wymagający) ze wszystkich 8 jakie do tej pory (w tym cyklu treningowym) zrobiłam.
Nogi płoną, a przy Toe Touch Jump Up nie można złapać oddechu.
Ostatnie ćwiczenie czyli Side Plank Leg Lift robiłam na zgiętej nodze, bo nie dałam rady robić jak Zuzka.
Mega się zmęczyłam, wypociłam chyba ze 3 litry wody. Po ostatnim powtórzeniu położyłam się na macie i sapałam jakbym przebiegła maraton. Nie miałam siły się poruszyć. Ten trening po prostu mnie zmasakrował ^^ - także polecam przetestować ;).
Nie wiem, czy to nie było spowodowane już pewnym zmęczeniem (bo to jakby nie patrzeć 4 trening z kolei w tygodniu), ale naprawdę dał mi w kość.
Czułam, że kalorie się palą, mięśnie są rozgrzane i na maksa napięte, całe ciało "przećwiczone".

Myślę, że sięganie po kolei po ZWOW'y to dla mnie dobry pomysł. Nie mam wymówki, by jakiegoś w ogóle nie zrobić. Moim założeniem jest zrobienie możliwie jak największej liczby ZWOW do czerwca :), czyli do sezonu bikini. Oczywiście wszystko z umiarem i rozsądkiem :), bo trenować chcę już do końca życia :D

Kicia 
P.S. A jak Wam minął treningowy tydzień? Zrealizowaliście wszystkie plany?
Ja już wyglądam wiosny, by móc dołączyć jeszcze jogging ^^. Bo teraz jest dla mnie zwyczajnie zbyt zimno :)

Dzisiejszy wieczór poświęcam na poszukiwanie zabawki dla rocznego urwisa... Mam z tym wielki problem - pewnie dlatego, że sama dzieci nie posiadam i ciężko mi ocenić co może takie dziecko zainteresować :D

16 komentarzy:

  1. plany treningowe póki co zrealizowane, choć chcę jeszcze jutro iść się dobić tak na zakończenie tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już odpoczywam :)
      Ale oczywiście życzę intensywnego treningu jutro :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wykroki poleciałaś prawie drugie tyle? :D
    Ładnie, przymierzam się do tego treningu ;) Ile zajmuje Ci całość z rozgrzewką i rozciąganiem? Piszesz, że 45minut, ale to sama siłówka, czy 3 części? :)

    W sprawie zabawki to trudna sprawa, bo kazde dziecko inaczej się rozwija ;) No i wszystko zależy od budżetu :D A także zapasów, jakie już posiada młody urwis;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy wykrokach obciążenie poszło w górę prawie drugie tyle, ale muszę przyznać, że moje nogi mnie za to nie kochają :) W ostatniej serii prawie słyszała płacz moich mięśni :D

      Ok 45 minut zajmuje mi główna część, czyli sam trening. Ciężko ocenić ile zajmuje mi całość, ponieważ wszystko zależy od tego kiedy robię trening itd. Myślę, że całość to jakieś 1 h 15 minut może trochę dłużej.

      A z tymi dziećmi to urwanie głowy. Mały zaczął chodzić jak miał 8 miesięcy i ogólnie jest bardzo ruchliwy - teraz to już prawie biega :D, ale już coś mam na oku ;)

      Usuń
  5. Ładnie poszalałaś z tymi obciążeniami :)
    I fajny masz ten trening, muszę chyba mikołaja o sztangę poprosić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie poproś o sztangę, bo to niesamowity przyrząd. Nie będziesz żałowała. Ja już się rozglądałam za nowymi obciążeniami :D i myślę o zakupie gryfu łamanego... bo moim marzeniem jest własna, prywatna i osobista siłownia :D
      Chyba zaczynam mieć jakieś "zboczenie" siłowe :D

      Usuń
    2. Wiem, że niesamowity, a w obecnym momencie umożliwiłby mi dalsze treningi. Bo co z tego, że obciążenia jeszcze trochę mam skoro ręce nie dają rady trzymać już tych cięższych hantelek, a tak sztangę zarzucam na plecy i ręce nie są aż tak obciążone ;)

      Też bym chciała taką domową siłownię :D Mi się marzą kettle i drążek. Ale najpierw sztanga, a potem będę myśleć dalej :D

      Usuń
    3. Ja drążek mam, ale jestem JESZCZE zbyt gruba by z niego korzystać :D
      A co do kettli to kiedyś mi się marzyły, ale teraz doskonale sobie radzę bez nich ;)

      Usuń
  6. Hej:)). Gratuluję efektów! idziesz jak burza. Pwoedz mi, jak dajesz radę z Zuzką? i gdzie znaleźc wszystkie Jej treninigi. No i - od czego zacząć? nie biegasz teraz? a właśnie miałam pytać, jak Tobie biegowa zima mija. Ja daję radę, wprawdzie jest to przeżycie z gatunku tych ekstremalnych, ale endorfiny produkowane są w podwójnej ilości no i biegowa siła się buduje, podobno;-).
    Co do prezentu dla Malucha, poszukaj czegoś wśró zabawek edukacajnych. Jest tego sporo, cenowo też duża rozbieżność. Jakby co, daj znać, napiszę do Ciebie na mejla i coś wymyślę w kwestii prezentu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)
      Jeśli chodzi o Zuzkę to jest raczej ciężko. Jak możesz zauważyć mój czas jest zdecydowanie dłuższy niż jej, ale robię wszystko na miarę swoich możliwości.
      Lecę po kolei jej ZWOW (są na YT). Jeśli jest ćwiczenie, którego nie daję rady wykonać wówczas robię łatwiejszą wersję.
      www.zuzkalight.com - to adres jej nowej strony: znajdziesz tam wiele ciekawych informacji.

      Ja odpuściłam bieganie bo jest zbyt zimno jak dla mnie. Może gdybym miała odpowiedni strój to byłoby inaczej. Jednak takie "ubranka" są dość drogie, więc poczekam, aż trochę schudnę ;) i wówczas zainwestuje, bo szkoda mi wydawać pieniążki na jeden sezon (nie jestem z tej bogatej części społeczeństwa :D)

      Dla małego już zakupiliśmy zabawkę, ale dziękuję za propozycję.

      Usuń
  7. Na pewno jakiś sliczny prezent dla malucha znjadziesz :)

    Tak zawsze jest że jednak noga jest silniejsza od drugiej i z rekami jest tak samo :) To zalezy ale zazwyczaj np lewa strona jest silniejsza albo prawa a widzę że u ciebie to jest pomieszane na X xD

    OdpowiedzUsuń