UWAGA!!! Wszystkie zamieszczone poniżej informacje pochodzą z ogólnodostępnych źródeł oraz przedstawiają mój punkt widzenia odnośnie suplementacji i odżywiania. Nie jestem lekarzem ani dietetykiem z wykształcenia i ten post nie zastąpi żadnej profesjonalnej konsultacji :)
A teraz zapraszam do czytania ;)
W TV aż roi się od reklam promujących preparaty "wspomagające stawy", poprawiające ich sprawność itd.
Najczęściej zawierają one glukozaminę lub kolagen.
Przyjrzyjmy się tym specyfikom i zastanówmy chwilę zanim je kupimy.
Glukozamina (łac. Glucosaminum) – organiczny związek chemiczny pochodzenia naturalnego. Przypuszczano, że przyczynia się ona do odbudowy chrząstki stawowej i może wywierać wpływ na zmniejszanie odczuwania bólu oraz sprawniejsze funkcjonowanie stawów. Preparaty siarczanu glukozaminy wykorzystywane są przy wspomaganiu leczenia choroby zwyrodnieniowej stawów. W roku 2001 opublikowano badanie wskazujące, że lecznicze działanie glukozaminy nie jest pewne. Metaanaliza opublikowana w 2010 roku stwierdza, że w porównaniu z placebo, glukozamina, a także chondroityna i ich połączenie nie zmniejszają bólu stawów i nie mają wpływu na zwężenie szpary stawowej.
We wnioskach z badania zaleca się odstąpienie od refundacji leczenia
glukozoaminą i zaprzestanie przepisywania tego związku przez lekarzy. (źródło:wiki)
Jak więc się okazało, glukozamina to placebo. Nie działa na stawy (chociaż natknęłam się na artykuł, który informował o tym, że na odsetek pacjentów jednak działa - niestety nie mogę go odnaleźć...Ale nawet jeśli tak jest to jakie jest prawdopodobieństwo, że to właśnie Ty jesteś tym odsetkiem?)
Znalazłam jeszcze dwa ciekawe artykuły
Pod nimi możecie poczytać opinie użytkowników i ich doświadczenia z glukozaminą.
W Polsce jest masa produktów z glukozaminą:
- Stawomax
- Flexodon
- Artresan
- Artreum
- Glukozamina
- Glucosamine
- Bio-Glukozamina
- ArthroStop
- ArthroStop Plus
Najciekawsze jest to, że kiedy 2 lata temu miałam skręconą nogę to po zdjęciu gipsu lekarz zalecił mi zakup ArthroStopu właśnie "na regenerację chrząstki stawowej"... Jak to możliwe, że lekarz, który ma leczyć i pomagać zaleca "placebo"? W tym roku lekarz nie zalecił mi nic :D, ale ta wizyta była wyjątkowa :D
Kolagen – główne białko tkanki łącznej. Ma ono bardzo wysoką odporność na rozciąganie i stanowi główny składnik ścięgien. Jest odpowiedzialny za elastyczność skóry. Ubytek kolagenu ze skóry powoduje powstawanie zmarszczek, w trakcie jej starzenia. Kolagen wypełnia także rogówkę oka, gdzie występuje w formie krystalicznej. Kolagen jest powszechnie stosowany w kosmetykach, zwłaszcza w kremach i maściach przeciwzmarszczkowych. Stosuje się go też jako wypełniacz w chirurgii kosmetycznej – np. do wypełniania ust. (źródło: wiki)
Ciężko jest znaleźć porządny artykuł o właściwościach kolagenu i jego wpływie na stawy (nie miałam tez czasu szukać mocno, więc jeśli możecie jakiś link podesłać to chętnie poczytam). W Sieci aż roi się od stron "promujących" konkretny preparat, a niewiele jest stron opisujących działanie kolagenu i wpływ na stawy.
Jednak łatwo znaleźć informację o tym, że najlepiej przyswajalny jest kolagen płynny i że wykazano jego pozytywne działanie na stawy.
Dodatkowo kolagen w pożywieniu praktycznie nie występuje. W związku z tym na czas rekonwalescencji postanowiłam zaopatrzyć się w preparat z kolagenem właśnie, by przyspieszyć regenerację stawu.
Mój wybór padł na "DuoForte". 60-cio dniowa kuracja kosztowała mnie 89,90 zł - nie jest to mały wydatek. Zakupiłam go, ponieważ zawiera aż 5 g kolagenu w porcji. A tak oto prezentuje się ten produkt:
DuoForte jest o smaku pomarańczowym (nie wiem czy są inne wersje smakowe) i przypomina trochę Vibovit :D
Jestem bardzo ciekawa, czy ten produkt wpłynie na kondycję moich stawów. Zapobiegawczo zużyje całe opakowanie ;)- jak zaleca producent.
Na naszym rynku preparatów z kolagenem również jest wiele:
Na naszym rynku preparatów z kolagenem również jest wiele:
- Olimp Flexagen
- Orton Flex
- 4 Flex
A teraz w końcu wytłumaczę o co chodziło mi z golonką i zimnymi nóżkami. W ich produkcji wykorzystuje się żelatynę, a ta jest wspaniałym produktem wspomagającym nasze stawy. Żelatyna bogatym źródłem glicyny, proliny, hydroksyproliny, a
także kwasu glutaminowego i argininy. Z tego względu zalicza się ją do
substancji chroniących stawy. Aminokwasy wchodzące w skład żelatyny są
prekursorami kolagenu budującego nasze stawy. Badania potwierdzają
pozytywny wpływ stosowania preparatów żelatynowych między innymi na
mobilność stawów.
Informacje pochodzą z tego tekstu, ale o żelatynie możecie poczytać na wielu portalach.
Ja również mam zamiar "suplementować" się żelatyną. Galaretka z golonką albo z kurczakiem MNIAM :)
I na sam koniec napiszę jeszcze, że oprócz suplementów i odpowiednich posiłków smaruję nogę Voltarenem:
Informacje pochodzą z tego tekstu, ale o żelatynie możecie poczytać na wielu portalach.
Ja również mam zamiar "suplementować" się żelatyną. Galaretka z golonką albo z kurczakiem MNIAM :)
I na sam koniec napiszę jeszcze, że oprócz suplementów i odpowiednich posiłków smaruję nogę Voltarenem:
A Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na regenerację stawów?
Pozdrawiam
Kicia
P.S. Oczywiście nie nakłaniam nikogo do zażywania suplementów (a zwłaszcza "odchudzających" preparatów). Zakup tego produktu był moją subiektywną decyzją i mam nadzieję, że wpłynie on pozytywnie na moje stawy ;)
P.S. Oczywiście nie nakłaniam nikogo do zażywania suplementów (a zwłaszcza "odchudzających" preparatów). Zakup tego produktu był moją subiektywną decyzją i mam nadzieję, że wpłynie on pozytywnie na moje stawy ;)
Nie pamiętam kiedy miałam gips a co dopiero czy stosowałam coś po ściągnięciu czy nie. W sumie ... hmmm szynę miałam ostatni raz na nodze w gimnazjum chyba w II klasie więc to było dawno . a gips ? Chyba jak miałam 10 lat !
OdpowiedzUsuńChyba se lepiej zrobić galaretkę niż 20 złotych wydać na coś co nie wiadomo czy pomoże :) U nas na taką galaretkę się mówi galert ( Śląsk ) ja po prostu mówię galaretka tyle że my robimy z kurczaka bo moja siostra innego mięsa nie je a też zostaje z rosołu.
Voltaren chyba jest ok, kiedyś miałam taki żel chłodzący na opuchliznę. Nie wiem czy voltaren czy coś innego. Mam sklerozę
Samej żelatyny nie polecam, nie wszyscy są ją w takiej bezpośredniej postaci, czyli np. rozpuszczoną w wodzie przyjmować. I nie chodzi nawet o smak, ale o to, że może powodować dolegliwości żołądkowe.
OdpowiedzUsuńJeżeli już to żelatyna w czymś, w galaretkach, itp.
Nie przyszłoby mi do głowy by pić/jeść samą żelatynę :). Pisząc żelatyna miałam na myśli żelatynę w galaretkach właśnie
UsuńTak na wszelki wypadek napisałam, bo wiem, że np. włosomaniaczki piją właśnie taka rozpuszczoną w wodzie, albo dosypują do herbaty czy coś. A to nie jest zbyt dobre ;)
UsuńNie jestem aż takim hardcorem :D Nie wiem jak można robić takie rzeczy
UsuńJa dalej nie jestem w stanie sobie przypomnieć jak się nazywała ta maść której my używamy. Co za skleroza :)
OdpowiedzUsuńGalaretki - uwielbiam ;d
Jakie plany na dzisiaj ?
Tak wiem :) Ale nie waga jest ważna tylko wymiary. Bo wiadomo że mięśnie są cięższe niż tłuszcz a mają mniejsza objętość :)
OdpowiedzUsuńNo to powodzenia dzisiaj. Ja właśnie piję herbatkę a o 11 zabieram się za ćwiczenia
Dziękuje ci bardzo jesteś kochana.
OdpowiedzUsuńjuż wiem ten żel się nazywał altacet ;)
Nie znam się za bardzo na tych maściach i tabletkach ale tak mi siedziało to w głowie że musiałam sobie przypomnieć jak się to nazywało :)
OdpowiedzUsuńNie zakupiłam bo na razie mnie nie stać niestety. Mam 4 płytki więc jest ok. Mam co ćwiczyć. :)
Jak mi sie Ewa znudzi to zacznę ćwiczyć z zuzką ;d
OdpowiedzUsuńTak 25 złotych już z przesyłką to na prawdę taniocha !
Mnie właśnie motywuje Ewka tak jak Ciebie Zuzka i też mam nadzieję, że NIGDY jej nie opuszczę :) Najważniejsze to znaleźć odpowiednie ćwiczenia dla siebie, takie które będą dawały nam radość :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie! ja ciesze się, że znalazłam sposób na siebie. Nigdy nie myślałam o tym że polubię ćwiczenia.
OdpowiedzUsuńPomocny post! Przez dłuższy czas brałam Artreum. Nawet nie wiedziałam że w sumie robiłam to niepotrzebnie
OdpowiedzUsuńDziękuję :)Ja też brałam produkty z glukozaminą. Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że nic dzięki temu nie zyskałam ;)
UsuńWiesz co ja nikogo nie namawiałam;d Kiedyś gdy ćwiczyłam napisał do mnie chłopak przyjaciółki i napisałam mu że nie odpisywałam bo ćwiczyłam on się zaczął dopytywać co i tak dalej. tak poleciała rozmowa. Potem przyszli do mnie i o tym gadaliśmy :)
OdpowiedzUsuńA te 2 dziewczyny to czytają mnie na Facebooku - moje statusy że ćwiczę z Ewą i posty na Facebooku Ewy :)
Nawet nie wiesz jak się cieszę , że udało mi się kogoś zmotywować, mi dziewczynie którą nigdy nie lubiła ćwiczyć za bardzo ... teraz wiem, że znalazłam swoją drogę ;d
Glukozamina i kolagen - zapamiętam na przyszłość :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ciekawy post. Same przydatne informacje.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńdziękuje ci bardzo jak tam z Twoją nogą ?
OdpowiedzUsuńaha no to dobrze :) mnie od takiego wspinania całe łydki bolą ;d
OdpowiedzUsuńJeśli potrzebujesz informacji na temat kolagenu to zachęcam do kontaktu! Kolagen jest nieocenioną jest chodzie o zwyrodnienia stawów ! Pamiętaj ze kolagen kolagenowi nie równy ! Najlepszy jest naturalny a ja taki stosuje ;)
OdpowiedzUsuńW ubiegłym roku, po okołu 2 tygodniach intensywnych ćwiczeń, zaczął mi doskwierać poważny ból kolan. Bardzo się wtedy napaliłam na preparaty z glukozaminą - jak dobrze, że w końcu ich nie kupiłam :) Zmieniłam ćwiczenia i problem zniknął :)
OdpowiedzUsuńJa się "szprycowałam" glukozaminą. Dopiero niedawno na poważnie zainteresowałam się tematyką zdrowia i suplementów.
UsuńCałkowicie się zgadzam, że czasami zmiana ćwiczeń bardzo pomaga :)
Aby po kontuzji jak najszybciej wrócić do zdrowia to przede wszystkim konieczna jest rehabilitacja. Jeśli chodzi o polecane ośrodki w Warszawie to trzeba wymienić https://carolina.pl/rehabilitacja/ . Szpital z resztą jest bardzo znany, nie tylok w Warszawie, pacjenci z całego kraju przyjeżdżają
Usuń