Witam serdecznie.
Zgodnie z obietnicą dziś otworzę przed Wami moją lodówkę ;-)
Jak wiadomo w czasie diety (właściwie zawsze powinniśmy) wybieramy same zdrowe i pyszne produkty. I oczywiście staramy się kupować jak najmniej przetworzone produkty.
To nie prawda, że wszystko co zdrowe i dietetyczne jest niesmaczne. Wystarczy trochę chęci, a wszystko co wyjdzie z naszej nowej, odmienionej spożywczo kuchni będzie pyszne.
Ze względu na "słabe" wyniki moja dieta jest dość specyficzna. Jednak obecne są w niej produkty, które nikomu nie zaszkodzą, a są zdrowe i smaczne i napewno pozwolą pozbyć się nadmiaru kilogramów i co najważniejsze pozwolą stworzyć naprawdę wiele potraw ;-).
Oto moje "must have" lodówkowe:
Oto moje "must have" lodówkowe:
1. Flora pro-activ (na mój wysoki cholesterol...)
2. Oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia (u mnie jest to Olitalia)
3. Sałata (może być ta "zwykła", strzępiasta. Moim "number one" jest sałata lodowa)
4. Brokuły
5. Jaja
6. Papryka (najczęściej czerwona:-))
7. Mięso (najlepiej jakby to była wołowina, ale kogo dziś stać na wołowinkę na obiad 4 razy w tygodniu? U mnie w zamrażarniku zawsze znajdują się:
- pierś z kurczaka
- pałeczki z kurczaka
- skrzydełka z kurczaka
- łopatka wieprzowa
- szynka wieprzowa
- łosoś (filet lub dzwonka)
-pstrąg
- matjasy śledziowe zawsze Lisnera (robię je tradycyjnie z cebulką, ale zamiast olejem zalewam oliwą)
- mięsko mielone).
8. Warzywka (marchewka, por, pietruszka i oczywiście jakieś gotowe mieszanki warzywne).
Oto zawartość mojej lodówki. To zawsze znajdziecie na moich lodówkowych półkach.
A jak jest u Was?
XOXO
Kicia
P.S. Zrobiłam kilka fotek, jednak z przyczyn niezależnych ode mnie nie udało mi się ich zamieścić. Wybaczcie
3. Sałata (może być ta "zwykła", strzępiasta. Moim "number one" jest sałata lodowa)
4. Brokuły
5. Jaja
6. Papryka (najczęściej czerwona:-))
7. Mięso (najlepiej jakby to była wołowina, ale kogo dziś stać na wołowinkę na obiad 4 razy w tygodniu? U mnie w zamrażarniku zawsze znajdują się:
- pierś z kurczaka
- pałeczki z kurczaka
- skrzydełka z kurczaka
- łopatka wieprzowa
- szynka wieprzowa
- łosoś (filet lub dzwonka)
-pstrąg
- matjasy śledziowe zawsze Lisnera (robię je tradycyjnie z cebulką, ale zamiast olejem zalewam oliwą)
- mięsko mielone).
8. Warzywka (marchewka, por, pietruszka i oczywiście jakieś gotowe mieszanki warzywne).
Oto zawartość mojej lodówki. To zawsze znajdziecie na moich lodówkowych półkach.
A jak jest u Was?
XOXO
Kicia
P.S. Zrobiłam kilka fotek, jednak z przyczyn niezależnych ode mnie nie udało mi się ich zamieścić. Wybaczcie
Kicia zazdroszczę, że stosujesz oliwę. Ja nie mogę znieść jej zapachu fuuuuuu i cały czas jadę na niezdrowym oleju kujawskim, ale ograniczam jego ilość. Tak papryka i brokuł bardzo często u mnie goszczą też.
OdpowiedzUsuńNatomiast po Gesllerowej i Kuchennych rewolucjach, unikam mrożonych rzeczy. Z warzywami jest ciężko. A mięso kupuję w sklpie gdzie kolejki wyglądają jak za komuny- zawsze wszytko świeże i pyszniutkie. I uwierz mi czuję różnicę w smaku miesa rozmrożonego a świeżego.
Co do warzyw i ryb, mam to szczęście, że mieszkam w Krakowie i mamy Kleparz, gdzie stoją ludzie i sprzedają swoje warzywa i świeże ryby. Nie wiem co ja zrobię jak się przeprowadzę do warszawy, jestem uzalezniona od kupowania pro-ekologicznej zywności.
I oczywiście uwielbiam biedronkę- co tydzień sprawdzam jaki owoc będą mieli na promocji- teraz gruszki za 3,99kg darmo!
uwielbiam wszystko co świeże, ale bez przesady nie beigam codziennie kupować rzeczy, choć mieso co 2 dni- i to największy ból bo wystoję się w tej kolejce zawsze 25min- czas mija szybko bo słucham audio booka :)
A co się stało, że zdjecia nie chciały Ci się załadować?
Mam do Ciebie pytanie ile masz lat i jak masz na imię, jeżeli można wiedzieć ? :)
Spróbuj tą oliwę Olitalia - może ktoś z Twoich znajomych ją ma. Ja kiedyś kupowałam Monini i powiem szczerze, że ta jest o wiele lepsza (wiem, co mówię, bo moja dieta do niedawna zawierać musiała do 50 g oliwy dziennie... a 1 łyżka stołowa to jakieś +/- 10 g)
UsuńCo do mięsa to ja raz w tygodniu na zakupy wyruszam, więc zapas zrobić muszę.
Biedronka to też mój ulubiony sklep, ale na owoce muszę uważać - nie mogę jeść za dużo (mam taki wysoki cholesterol, że jak odebrałam pierwszy wynik to moja pani doktor powiedziała, że musieli pomylić probówki :D... a na jego poziom, wbrew pozorom, wpływają właśnie węglowodany, więc muszę się ograniczać)
Zdjęcia miałam przesłać mailem ze smartfona... ale niestety coś się z nimi po drodze stało (przypuszczam, że za szybko je skasowałam z karty SD). Poprawię się i postaram się zrobić jakieś fotki dziś :)
Na imię mi Ewa i mam 26 (prawie 27) lat ;)
To jesteśmy w tym samym wieku coś tak przeczuwałam, że nie rozmawiam z nastolatką < większe jupi >.
OdpowiedzUsuńTo nie dobrze z tym cholesterolem... świetnie, że zmieniłaś dietę. Ja nie chcę nic doradzać, tu zaufaj lekarzom oraz dietetyczce. Pamiętaj o ruchu i wyciszeniu, żeby pokonać stres, który jest jednym z częstych przyczyn wszelakich chorób i podwyższonego cholesterolu też.
Ja ćwiczę medytację od 2 dni- hahhahahahhaha to taki ekspert ze mnie, że hoho :P
Wcześniej też medytowałam czyt. próbowałam, ale zawsze zasypiałam :P
Teraz medytuję 15 minut i w kółko powtarzam SAMODYSCYPLINA jako mantrę. Siedzę po turecku ( ułatwia mi to być obudzoną ) i powoli ale głęboko oddycham. Uwierz mi jak tego nei próbowałaś to na początku jest to straaaaaaaaaaasznie trudne, cały czas kłębią Ci sie myśli, a Ty je próbujesz ignorować i uparcie powtarzasz mantrę. O medytacji czytałam dużo może kiedyś napisze o niej jakiś post u siebie :)
Bardzo chętnie przeczytam na Twoim blogu o medytacji. Muszę spróbować, tym bardziej, że ostatnio przydałoby mi się wyciszyć. A co do stresu, to nic mnie tak nie uspokaja jak ruch na świeżym powietrzu - nie mogę się doczekać, kiedy pogoda pozwoli mi na "bieganie" - czekam, aż będzie powyżej 0 i ruszam :-)
UsuńThis is a very good tip particularly to those new to the blogosphere.
OdpowiedzUsuńSimple but very accurate info… Appreciate your sharing this one.
A must read post!
My website ... taruhan bola liga inggris