Niby każdy kto się odchudza wie, że tylko "bycie systematycznym" pozwoli osiągnąć mu zamierzony cel.
Trzeba:
1. systematycznie jeść
2. systematycznie ćwiczyć :-)
Ale jak ową systematyczność osiągnąć? Jak sprawić, że regularność będzie czymś naturalnym?
Zaczęłam od jedzenia, bo bez odpowiedniej, usystematyzowanej diety ćwiczenie (raczej) nic nam nie da. Mój sposób na regularność posiłków (posiłki co +/- 3h)? Budzik w telefonie :-) Po pewnym czasie, prawie jak u psa Pawłowa ;-), na dźwięk budzika robiłam się głodna ;-). Teraz już nie muszę stosować tego triku bo, jak z zegarkiem w ręku, co ok 3 h. robię się głodna i muszę coś zjeść. Większy problem jest z tym co zjeść, ale o tym będzie oddzielny post :-)
No i teraz czas na ćwiczenia. Po pierwsze musimy uświadomić sobie i wbić do głowy, że bez ćwiczeń to "żadne odchudzanie". U każdego dietetyka powinniśmy słyszeć, że tylko odpowiednia dieta i wysiłek fizyczny pozwolą uzyskać i utrzymać zgrabną sylwetkę - niestety z własnego doświadczenia wiem, że część dietetyków całe odchudzanie chce oprzeć na cięciu kalorii... Po drugie pamiętajmy, że KAŻDY może ćwiczyć - ważne jest tylko to, by ćwiczenia były odpowiednio dobrane do naszych możliwości i że wysiłek wysiłkowi nie jest równy. Dla bardzo otyłej osoby spacer w średnim tempie może być takim samym wysiłkiem, jak dla szczuplejszej trucht. Jednak nie ma się co martwić i zniechęcać już na początku. Każdy dzień z aktywnością fizyczną poprawia naszą sprawność: dziś ledwo chodzimy, za tydzień będą to już marszobiegi, a za jakiś czas może nawet start w jakimś biegu ulicznym.
A więc ruszmy pupy z kanap i zadbajmy o naszą kondycję :-)
A już wkrótce nowe, mam nadzieje że również przydatne i ciekawe posty :-)
XOXO
Kicia
Trafny punkt! Z tym, że osoby z większą waga powinny zaczynać powoli od marszu. Większa masa powoduje, że poziom ćwiczęń jest dużo trudniejszy. U mnie na siłowni jest coś takiego jak power bag, czyli worek z obciążeniem- ja wybieram 10kg do przysiadów a z 15kg workiem już nie potrafią się podnieść... Mogę sobie tylko wyobrazić jak ciężko musi miec osoba z 20 albo40kg nadwagi :(
OdpowiedzUsuńNa YT jest facet, który schudł 100pounds (film nazywa się I lost 100 pounds- kanał shayloss ) teraz biega co 3 dni po 20km !!!! szok!!!! Mówił, że zaczynał od jazdy na rowerze aby zrzucić 25 pounds, potem krótki bieg i ćwiczenia. Nie biegal od razu, bo z taką nadwagą mogłoby się to dla niego skończyć zawałem, oraz urazem kolan i stawów. Małymi krokami odniósł tak spektakularny sukces!!