Dużo informacji w internecie dotyczy diety... ale nie wszędzie piszą, że ważnym aspektem "diety" jest spożywanie odpowiedniej ilości wody.
Właśnie WODA jest ważna. Rozmawiając z moimi znajomymi czasami słyszałam, że przecież piją 10 herbat dziennie i 4 kawy, więc chyba płynów wystarczy, no i przecież zupa też jest płynna... Wiadomo, że zupa jest płynna (czasami bywa mniej płynna - zupa krem ;-) ), ale z reguły te wszystkie płyny zawierają cukry, sól itd. Kawa sama w sobie również odwadnia, dlatego we Włoszech do kawy dostaje się szklankę wody. To woda w dużej mierze "wypełnia" nasze ciała, a nie kawa czy herbata czy też inny słodzony "sok", dlatego kupujmy wodę i pijmy ją.
Teraz niektórzy powiedzą, że woda jest niedobra, że nie są w stanie jej wypić - sama kiedyś tak mówiłam. Ale na wszystko można znaleźć sposób. Mój był taki, że rano otwierałam małą butelkę wody (najfajniejsze są te z "dziubkiem") i stawiałam w miejscu gdzie często przechodziłam lub zabierałam ze sobą. Jeśli byłam w domu to starałam się popijać łyk prawie za każdym razem kiedy mijałam butelkę. W ten sposób bardzo szybko nauczyłam się wypijać 0,5 l dziennie, potem kupowałam 0,7 ;-), a teraz nie ma problemu by 1,5 l. poszło w ciągu dnia :-). Tak samo, gdy zabierałam butlę ze sobą. Starałam się co jakiś czas sięgać po nią, by wypić łyczek :-) (oczywiście poza domem jest gorzej ze względu na ograniczona ilość miejsc, gdzie tej wody - w wiadomy sposób - można się pozbyć ;-))
Pamiętajmy też, że nie należy "napijać" się wodą, ale ją popijać. Więcej korzyści przyniesie nam popijanie małymi łyczkami wody co pół godziny niż wypicie 2 szklanek jedną po drugiej.
Kupując wodę zwracajmy też uwagę na ogólną zawartość rozpuszczonych składników i oczywiście na zawartość poszczególnych z nich. Nie zawsze te reklamowane wody są dobrej jakości: przekonałam się o tym kiedy zaczęłam czytać etykiety.
No i jeszcze jedno: pijmy wodę przez cały rok. Zimą wolimy popijać ciepłe napoje, ale nie odstawiajmy wody całkowicie na bok, bo potrzebujemy jej cały rok. A w ciepłe letnie dni, które już za chwilę nastaną nie rozstawajmy się z wodą na krok.
W moim domu zapas wody musi być:
A to tylko część ;-)
XOXO
Kicia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz