Niestety sprawdzają się moje najgorsze przypuszczenia: właściwie ZERO czasu dla siebie i od razu widać pustkę na blogu.
Oprócz tego, że mój blog wygląda na "opuszczony" to jeszcze mam masę zaległości w czytaniu Waszych blogów, a o pozostawieniu jakiegokolwiek komentarza zapomnieć mogę, bo jeśli znajdę 15 minut to wolę u siebie coś naskrobać, żeby moi czytelnicy wiedzieli, że nadal żyję i nadal pracuję nad swoją sylwetką.
Szybka i krótka notka o wczorajszym treningu: zgodnie z założeniami w tygodniach parzystych (właśnie zaczął się drugi tydzień mojego planu) schemat treningowy wygląda tak (BAB). W związku z tym wczoraj były przysiady bułgarskie i (MOJE ULUBIONE) Push press. O ile push press w poprzednim tygodniu sprawił mi problem to w tym tygodniu było całkiem fajnie. Poprawiłam technikę i bez większego problemu zrobiłam 2 serie po 15 powtórzeń z obciążeniem 17 kg. Już nie mogę doczekać się kolejnego tygodnia, bo wtedy zwiększę obciążenie.
Dietę staram się trzymać, chociaż wczoraj wypiłam kawę ze śmietanką i cukrem, a CUKIER JEST FUJ, BLEeeeee itd. Niestety miałam zapotrzebowanie na wspomagacz w postaci kawy, a bez cukru nie przejdzie mi przez gardło. Możecie napisać, że powinnam zaopatrzyć się w słodzik. Problem w tym, że mogę wypić 1 kawę w miesiącu, a nic innego nie słodzę, więc... A otwarty słodzik też ma jakąś żywotność. ;-)
Obiecuję poprawę postawy i proszę o wyrozumiałość ;-)
Dziś przetestuję nowy dodatek do sałatki z brokułami: cieciorkę z puszki. Moja sałatka brokułowa z czerwoną fasolą z puszki była pyszna. A fasola i cieciorka zawierają sporo białka ;-)
Kicia
uwielbiam sałatki brokułowe;) w ogóle brokuły;)
OdpowiedzUsuńJa brokuły jem właściwie codziennie ;-)
UsuńUwielbiam brokuły i warzywa strączkowe <3
OdpowiedzUsuńJa może nie uwielbiam brokułów, ale już się do nich przyzwyczaiłam :D
UsuńDziś zjadłam moją sałatkę z wkładką z cieciorki i muszę przyznać, że "daje rade" :D, a dzięki cieciorce w sałatce jest b/t/w :D, więc mogę jeść ją jako oddzielny posiłek (oczywiście posiłek przekąskowy)