piątek, 23 listopada 2012

Podsumowanie treningów: tydzień II

Oto mój nowy "postowy" pomysł :-)
Zamiast pisać codziennie (czy też co drugi dzień) o tym co mi się udało, jak się trenowało itd. postanowiłam wprowadzić nową serię : "Podsumowanie tygodnia".

Będą tu pojawiały się informacje o wykonanych treningach i o postępach, o tym co mi się podoba w treningach, a co mnie denerwuje i co bym zmieniła :-)

Być może z czasem zaczną pojawiać się również informacje o postępach w odchudzaniu itd ^^ (jak na razie postępów brak, więc nie byłoby o czym pisać ;))

Ale do rzeczy:

Tydzień treningów: 2 (a właściwie 8, była przerwa, więc zaczynam liczyć od nowa).

Typ treningu: FBW - zamienne A oraz B
TRENING A:
1. Wykroki
2. Martwy ciąg
3. Wiosłowanie
4. Pompki na kolanach
5. Pompki odwrotne
6. Brzuch - do zgonu mięśni brzucha :-)

TRENING B:
1. Push press
2a. Przysiad przedni
2b. Przysiad bułgarski
3. Przenoszenie sztangielki w leżeniu
4. Brzuch - tutaj dowolnie, pulsacyjne do upadku mięśniowego.

Schemat treningu: BAB

Dni treningowe: poniedziałek, środa, piątek.

Czas trwania treningów: trening A trwa dłużej (dokładnych pomiarów nie mam, ale pomyślałam, że to może być interesująca informacja dla niektórych ćwiczących). Ogólnie wydaje mi się, że czas (oczywiście bez rozgrzewki i rozciągania) treningów zbliżony jest do ok 30 minut (przy treningu B).

Serie i powtórzenia: 3 serie 8 powtórzeń.

Informacje dodatkowe:
O ile na początku miałam spore problemy z pewnymi ćwiczeniami (jak przysiad bułgarski: równowaga), tak z każdym treningiem jest coraz lepiej, ponieważ poprawia się moja koordynacja i coraz mocniejszy staje się mój gorset mięśniowy.
Obciążenia:
- Trening A (1: 4 kg, 2: 21 kg, 3: 8,5 kg, 4: b/o, 5: b/o, 6: b/o)
- Trening B (1: 19,5 kg, 2a: 7 kg, 2b: 4 kg, 3: 8,5 kg, 4: b/o)
(Liczby odpowiadają danemu ćwiczeniu w treningu, b/o oznacza bez dodatkowego obciążenia).

Obie wersje bardzo przypadły mi do gustu. Mimo, iż kiedyś wręcz nie znosiłam przysiadów i wykroków to teraz już mi nie przeszkadzają (chyba chodzi o to, że moje nogi potrafią więcej i przysiady to już nie jest dla nich zabójstwo). Powiem więcej: chyba nawet wolę wykonywać trening B, bo jest krótszy, a takie ustawienie ćwiczeń sprawia, że całe ciało jest super zmęczone.

Po tych treningach mam wrażenie, że moje bicepsy rosną w oczach.

Nie planuję zmieniać w tym roku treningów siłowych. Pomyślałam jednak, że w pozostałe dni będę wykonywała ZWOW'y i zobaczymy jak to wszystko dalej pójdzie.

Pozostałe treningi:
- Wtorek: ZWOW#1 (Czas Zuzki: 24:03; Mój czas: 20:48 - z modyfikacjami dla początkujących)
- Czwartek: ZWOW#2 (Czas Zuzki: 14:43; Mój czas: 23:23 - zamiast Twisted Push Ups robiłam Push Ups na kolanach)
W planach na weekend: trening metaboliczny (szczegóły wkrótce).


Podobają Wam się takie wpisy?

Kicia

P.S. Czas na degustację wiśniówki mojej produkcji ;-) Miłego weekendu.



2 komentarze: