Kolejny post z serii zakupowej, a od teraz tak właśnie będą się nazywały posty tego rodzaju: "Zakupy, czyli nie samym sportem człowiek żyje".
(Myślę, że pod nazwą "...,czyli nie samym sportem człowiek żyje" zaczną pojawiać się posty nie związane ze sportem i treningami. Zastanawiam się również nad zamieszczaniem informacji o moim kocie, ale to by było chyba zbyt wiele :D)
Dziś krótko i szybko chciałabym Wam zaprezentować produkty z firmy "Himalaya", na które całkiem przypadkiem trafiłam w niedużej, osiedlowej drogerii.
Powinnam zacząć od tego, że marka (firma) "Himalaya" kojarzy mi się z szamponami i odżywkami do włosów, które (nie wiem skąd mi się to wzięło) mają dobrą opinię. Nie jestem teraz pewna, czy to magia YT, czy też opinie moich koleżanek, ale w mojej głowie na widok napisu "Himalaya" od razu pojawia się informacja "dobry szampon" :D - może Wy umiecie to jakoś wytłumaczyć? Dodam tylko, że to co teraz zakupiłam to moje pierwsze, osobiste i prywatne spotkanie z tą marką. :D
Oczywiście chciałam zakupić szampon i odżywkę (bo akurat moje się kończą), ale niestety nie było tam takich produktów. Postanowiłam się więc bliżej zapoznać z zawartością małej wyspy i oto produkty, na które się skusiłam:
1. Himalaya herbals: Pufifying Neem Face Wash (Normal to Oily Skin)
Oczyszczający żel do mycia twarzy z Miodlą Indyjską (Neem)
Preparat delikatnie myje, nawilża i odżywia skórę, usuwając nadmiar sebum. Miodla indyjska (Neem) znana ze swoich właściwości antybakteryjnych, w połączeniu z kurkumą, skutecznie przeciwdziała trądzikowi i wypryskom , pozostawiając skórę czystą, miękką i świeżą. Nie wysusza oraz nie powoduje nieprzyjemnego wrażenia ściągnięcia. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery, nie zawiera mydła.
Pojemność: 150 ml
Cena: 14,90 zł
2. Himalaya herbals: Nourishing Skin Cream
Pojemność: 50 ml
Cena: 6,80 zł
3. Himalaya herbals: Protecting Neem & Turmeric soap
Pojemność: 75 g
Cena: 2,70 zł
3. Himalaya herbals: Dental Cream
Pojemność: 10 g
Cena: gratis ;-)
Ostatnie zdjęcia przedstawia gratisy, którym zostałam obdarowana :-). To bardzo miłe, bo nie zawsze na jakiś gratis można liczyć, a tu w gratisie pasta i jeszcze kilka próbek :-).
Swoją drogą pani w tej drogerii była przesympatyczna i przemiła i miała piękny makijaż ;-), bo nie zawsze obsługa w drogeriach jest miła i chętna do pomocy.
Oczywiście o kosmetykach jeszcze nic nie powiem, (bo co mogę powiedzieć: jak dla mnie to ładnie pachną oraz, że krem się wchłonął bardzo szybko? :D), ale jak je zużyję dam znać, czy są dobre - oczywiście opinia, która pojawi się na tym blogu, będzie moją prywatną, subiektywną opinią i opisem moich osobistych odczuć związanych z tymi produktami :-).
Czy Wy, drodzy Czytelnicy chcecie, ale tu na blogu pojawiały się posty zakupowe/recenzje kosmetyków oraz inne takie twory? ;-)
A swoją drogą to jestem ciekawa, czy posiadałyście jakieś produkty marki "Himalaya" i jak się u Was sprawdziły?
Kicia
Kochana, otagowałam Cię i mam nadzieję, że się skusisz na zabawę! Zapraszam -> http://curlykarolina.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html
OdpowiedzUsuńOczywiście z chęcią odpowiem :-)
UsuńPowiem Ci, że ja pracuję w aptece i jakoś nie przypadły mi do gustu te kosmetyki, ale ciekawa jestem Twojej opinii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina
Ciekawa jestem bardzo czy u mnie się sprawdzą. Przetestuję i się przekonam ;-), a jak do tej pory to tylko napiszę, że zapach nadal mi się podoba ;-)
UsuńMiałam z tej firmy odżywkę do włosów ułatwiającą rozczesywanie, ale nie przypadła mi do gustu, trochę obciążała...Za to o niektórych kosmetykach Himalaya słyszałam sporo dobrego, np o masce z glinką, więc może inne rzeczy są bardziej udane :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak się u mnie sprawdzą te produkty. Jeśli uda mi się gdzieś dostać szampon i odżywkę też ich spróbuję. :-)
Usuńnie znam tej firmy:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty Himalaya! :) miałam peeling do twarzy, balsam do ciała, a teraz mam tą pastę do zębów co Ty i olejek rewitalizujacy do włosów ;) ten kremik mi się podoba.
OdpowiedzUsuń