Dziś szybki post, żebyście o mnie nie zapomnieli ;-) Oto ostatnio poczynione przeze mnie zakupy kosmetyczne pierwszej potrzeby (ostatnio nic nie kupuję poza rzeczami niezbędnymi: czyli papierem toaletowym i saszetkami dla Kocicy :D i tym, co się aktualnie skończy).
A że ostatnio skończyły mi się maski/odżywki do włosów i balsam do ciała nie dawał rady z suchością skóry, a cellulit niczym nie traktowany żył sobie własnym życiem, musiałam się w kilka rzeczy zaopatrzyć.
Zaczynamy od lewej:
Ziaja Reduktor cellulitu: serum drenujące.
Informacje od producenta:
Poprawia drenaż wody w głębszych warstwach skóry. Wyraźnie zmniejsza
retencję wody. Przyspiesza spalanie substancji lipidowych. Redukuje
grubość tkanki tłuszczowej. Wyraźnie zmniejsza cellulit i modeluje
kształt sylwetki.
Zawiera harmonijne połączenie kwaitowo-orientalnej kompozycji kumquatu,
kwiatów Davana, drzewa Massoina i cynamonu z dzikością anyżu.
Składniki aktywne:
- glaucyna
- koenzym A
- L-karnityna
- ekstrakt z ananasa
- ekstrakt z bluszczu
- ekstrakt z rozmarynu
- ekstrakt z morszczynu
- ekstrakt z gorzkiej pomarańczy
Moje informacje:
W moim przypadku przy regularnym, wieczornym (podkreślam: ja to serum stosuję tylko raz dziennie przed snem) stosowaniu w połączeniu z masażem ujędrnia skórę i napina ją oraz sprawia, że skóra staje się gładka. Cellulit siłą rzeczy jest odrobinę mniej widoczny (moim zdaniem bardziej dzięki regularnym masażom). Oczywiście nie napiszę, że "modeluje kształt sylwetki", bo to nie jest prawda. Kształt sylwetki wymodelować mogą ćwiczenia w połączeniu z odpowiednią dietą, a nie "smarowidło jakieś". Kupuję to serum bo kocham je za to, co robi z moją skórą (efekt wygładzenia i napięcia mnie satysfakcjonuje), ale też dlatego, że uwielbiam jego zapach i to, że się NIE KLEI :-), bo nienawidzę produktów, które pozostawiają lepką warstwę.
Pojemność: 150 ml
Cena: 19,80 zł w komplecie z kremem
Ziaja Krem do rąk do skóry szorstkiej, mało elastycznej. Bio olejek z pestek winogron.
Informacje od producenta:
Nawilżający krem do rąk z naturalnym olejem z pestek winogron i gliceryną. Przeznaczony jest do:
- skóry niedostatecznie nawilżonej
- zniszczonej nadmiernym opalaniem, również w solarium
- szybko się wchłania
- subtelnie pachnie i jest wydajny w użyciu
- skuteczna pielęgnacja już od pierwszej aplikacji
- przeciwdziała wysuszaniu skóry
- odczuwalnie nawilża nawet przy częstym myciu dłoni
- wyraźnie wygładza i uelastycznia naskórek
- zwiększa nawilżenie skóry o 40%
Moje informacje:
Użyłam go raz i jedyne co mogę powiedzieć to, że szybko się wchłonął, nie pozostawił żadnej nieprzyjemnej warstwy i ładnie, delikatnie pachnie i zapach utrzymuje się całkiem długo ;-) Coś więcej będę wiedziała, jak go zużyję ;-)
Pojemność: 80 ml
Cena: 19,80 zł w komplecie z serum drenującym
Alterra odżywka do nawilżająca GRANAT I ALOES. Włosy suche i zniszczone.
Informacje od producenta:
W odżywce zostały wykorzystane wybrane składniki najlepszej jakości.
Wysokowartościowa kompozycja roślinna z ekstraktem z aloesu, granatu i
kwiatu akacji pielęgnuje, nawilża oraz wzmacnia zmęczone, suche i
zniszczone włosy.
Produkt:
- wolny od syntetycznych barwników, aromatów i konserwantów,
- bez silikonów, parafiny i innych produktów naftowych,
- przebadany dermatologicznie,
- wegański.
Moje informacje:
Jeszcze jej nie używałam, więc nic na jej temat nie powiem :-) Chciałam jej spróbować ;-)
Pojemność: 200 ml
Cena: 9,99 zł
Palmer's Cocoa Butter Formula with Vitamin E
Informacje od producenta:
Unikalna formuła na bazie masła kakaowego wzbogacona witaminą E o wyjątkowym działaniu nawilżającym i natłuszczającym, dzięki czemu skóra staje się miękka i gładka. Formuła balsamu stworzona do wyjątkowo wrażliwej skóry eliminuje objawy suchości, przywraca odpowiednią gładkość i miękkość zapobiegając podrażnieniom, zaczerwienieniom i rozstępom skóry. Idealny balsam po opalaniu, może być stosowany w okresie ciąży i laktacji.
Moje informacje:
Po pierwsze używam go od 4-5 dni, więc o jego działaniu za dużo powiedzieć nie mogę. Jednakże pachnie obłędnie czekoladą (nie jest to żaden nachalny zapach; jest raczej delikatny) i ZAPACH UTRZYMUJE SIĘ SPOKOJNIE DO 14 GODZIN :-)(na mojej skórze tak długo się utrzymuje). Niesamowite było to, kiedy posmarowałam się pierwszy raz przed snem, a na drugi dzień nadal czułam ten delikatny, przepyszny zapach. Jak do tej pory szybko się wchłaniał i nie pozostawiał tłustej warstwy oraz w miarę sensownie nawilżał. Coś więcej napiszę, jak już go zużyję. Jedno jest pewne: muszę zaopatrzyć się w balsam do ust tej firmy... Jeśli pachnie jak balsam do ciała to dla samego zapachu warto :-) I myślę, że w następnej kolejności zaopatrzę się w masła z słoiczkach na zimowe miesiące :-) - chyba, że zapach mi się znudzi ;-)
Pojemność: 250 ml
Cena: 17,99 zł
L'biotica BIOVAX Intensywnie regenerująca maseczka: keratyna+jedwab
Informacje od producenta:
Ta intensywnie regenerująca maseczka została opracowana przez
specjalistów w celu zagwarantowania Twoim losom gruntownej odnowy
zarówno na powierzchni, jak i w ich głębokich warstwach. Unikalna cecha
maseczki to woskowa konsystencja oraz bogata w substancje odżywcze
receptura. Naturalne składniki oraz brak substancji drażniących
umożliwiających regenerację i ochronę włosów.
Maseczka Biovax zawiera Pro2Kera Silk - aktywny zespól naturalnych
białek, który dzięki zestawieniu niskocząsteczkowych aminokwasów i
wysokocząsteczkowych protein wykazuje szerokie spektrum działania
zarówno na poziomie rdzenia, jak i na powierzchni włosa.
Aminokwasy jedwabiu (300 Da) wnikają do włókna włosa, wypełniając ubytki
strukturalne w jego warstwach korowych. Wiążą wodę, utrwalając efekt
głębokiego nawilżenia.
Proteiny jedwabne (50.000 Da) tworzą na powierzchni włosa delikatny
biofilm, który utrzymuje wilgoć w jego wnętrzu oraz chroni go przed
agresywnymi czynnikami środowiska zewnętrznego.
Keratyna(28.000 Da) uzupełnia niedobór naturalnych składników budulcowych osłonki włosa, plombując jej uszkodzone miejsca.
Ekstrakt z henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.
Moje informacje:
Jestem przed pierwszym użyciem, więc nic nie powiem oprócz tego, że mam nadzieję, że dobrze będzie działać na moje włosy :)
W opakowaniu były jeszcze dwa produkty:
- próbka Witaminy A+E serum wzmacniające
- Termocap: czepek wspomagający regenerację włosów (jasnee ;-))
Pojemość: 250 ml
Cena: 18,00 zł
Lirene: Peeling enzymatyczny: złuszczanie naskórka i oczyszczanie
Informacje od producenta:
Formuła peelingu oparta o aktywne działanie kwasów owocowych, skutecznie złuszcza obumarły naskórek oraz usuwa ze skóry wszelkie zanieczyszczenia. Aktywne cząsteczki zmniejszają również widoczność porów oraz pobudzają procesy odnowy komórkowej. Kremowa konsystencja peelingu jest niezwykle przyjemna i delikatna . Po zabiegu skóra jest wygładzona, pełna blasku i świezości.
Peeling enzymatyczny nie wymaga tarcia dlatego jest polecany do wszystkich typów cer. Nie wysusza i nie podrażnia skóry.
Moje informacje:
Brak, bo nie używałam. Kupiłam go z czystej ciekawości. Może Was to zszokować, zadziwić albo nie wiem co jeszcze, ale ja raczej peelingów nie używam, bo nie mam takiej potrzeby. Z moją cerą większych (mogłabym napisać, że żadnych) problemów nie mam i nie wymaga ona jakiejś szczególnej pielęgnacji :D Właściwie wystarczy zwykły krem Bambino na zimę, a na lato coś lekkiego nawilżającego i już.
Pojemność: 10 ml
Cena:2,59 zł
Długi post wyszedł, a miało być szybko i krótko :D
Kicia
P.S. Dieta na 4+ (w skali 5 stopniowej, bo nie da się żyć idealnie, ale jestem blisko ideału), a wczorajszy trening uświadomił mi, że chyba czas zwiększyć obciążenia... A więc w poniedziałek będą nowe wartości obciążeń podane. Przydałoby się zaopatrzyć w jakieś małe obciążenia nowe, takie po 1 - 1,5 kg, żeby zwiększać stopniowo ciężar... Chyba dziś nie dam rady pobiegać, bo LEJE (nie pada, tylko LEJE) od wczesnego rana i cały czas z taką samą mocą...